Ten pocisk USA zniszczy każde miasto, kiedy już wystartuje w tajemnicy ze środka oceanu

USA przeprowadziły właśnie test Trident II D5. Pocisk tego typu to idealny przykład niszczyciela światów, który na dodatek uderza z zaskoczenia, bo może zostać wystrzelony z dowolnego miejsca w morzach i oceanach całego świata.
Ten pocisk USA zniszczy każde miasto, kiedy już wystartuje w tajemnicy ze środka oceanu

Najnowszy test potwierdził, że kiedy dojdzie do najgorszego, Trident II D5 zniszczy niejedno miasto

Ten pocisk ma zasięg do 12000 km i może przenosić do 12 głowic termojądrowych W88 o mocy 475 kiloton lub 14 głowic W76 o mocy 100 kiloton. Każda głowica jest niezależnie namierzana i może być zaprogramowana do detonacji na różnych wysokościach i w różnym czasie. Jako że pojedyncza głowica W88 ma siłę wybuchu równą 475000 ton trotylu, czyli około 30 razy większą niż bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę w 1945 roku, to skierowanie jednego tylko pocisku na nawet największą metropolię, obróciłoby ją w perzynę.

Czytaj też: Ten pocisk redefiniuje możliwości bojowe okrętów. Francja przetestowała MM40 B3c

Wśród niszczycieli światów, czyli pocisków z głowicami nuklearnymi, pociski Trident II D5 zajmują więc wyjątkową pozycję i dlatego USA ciągle sprawdzają, czy w razie potrzeby będą mogły je bezproblemowo wystrzelić. Stąd niedawny testowy lot nieuzbrojonego pocisku Trident II (D5LE) z USS Louisiana (SSBN-743), balistycznego okrętu podwodnego typu Ohio w ramach DASO-32. Było to 191. udane wystrzelenie tego pocisku od czasu jego powstania w 1989 roku, które zostało zrealizowane z sukcesem, potwierdzając niezrównaną niezawodność pocisku Trident II.

Czytaj też: Rosja ma nową broń. Może wystrzelić 10 niszczycielskich pocisków w minutę

Od czasu jego operacyjnego wprowadzenia na okręt USS Tennessee w 1990 roku, Trident II (D5) stał się świadectwem dokładności i niezawodności. System ten będzie nadal stosowany na pozostałych amerykańskich SSBN typu Ohio i brytyjskich SSBN typu Vanguard, stanowiąc świadectwo ewoluującej dynamiki nowoczesnego strategicznego odstraszania. Ta broń została opracowana przez firmę Lockheed Martin jako następca pocisku Trident I C4 i przyjmuje formę trójstopniowego pocisku na paliwo stałe, który to aktualnie służy na pokładzie amerykańskich okrętów typu Ohio oraz brytyjskich Vanguard.

Czytaj też: Godzilla nadchodzi. I do tego z własnymi pociskami

Na przestrzeni ostatnich lat ten pocisk przeszedł liczne przedłużenia żywotności i technologiczne ulepszenia, ale jego główna rola pozostała bez zmian, przez co jest nieocenionym aktywem nuklearnego odstraszania dla obu wykorzystujących go państw. Patrząc w przyszłość, oczekuje się, że Trident II D5 będzie odgrywać kluczową rolę w strategicznym odstraszaniu co najmniej do lat 40. XXI wieku. Z nadchodzącym wprowadzeniem amerykańskich okrętów podwodnych typu Columbia i brytyjskiego typu Dreadnought, Trident II D5 będzie nadal kluczowym elementem uzbrojenia tych okrętów nowej generacji. Bieżące programy przedłużania żywotności mają na celu utrzymanie niezawodności i aktualności tego pocisku, zapewniając, że pozostanie na czele morskiego strategicznego odstraszania.