W wiadomościach wysyłanych do klientów Orange informuje o obniżeniu opłat za niezwrócenie sprzętu. Przykładowo, kara za brak zwrotu wzmacniacza Smart Wi-Fi Box (Arcadyan) zostaje zmniejszona z 200 zł do 150 zł. Ponadto operator rezygnuje z pobierania kar za nieterminowy zwrot urządzeń – teraz opłaty będą naliczane tylko w przypadku całkowitego braku zwrotu sprzętu, do czasu sprzedaży wierzytelności.
Zmiany te wydają się odpowiedzią na głosy krytyki, które od lat płynęły od klientów wskazujących na nieproporcjonalność kar do rzeczywistej wartości urządzeń. Orange stawia teraz na bardziej elastyczne podejście, które może przyczynić się do poprawy relacji z klientami.
Sygnał do zmian w branży?
Ruch Orange może okazać się ważnym sygnałem dla całej branży telekomunikacyjnej. Dotychczas operatorzy byli bezwzględni w kwestii kar za niezwrócenie sprzętu, co wielokrotnie spotykało się z zarzutami o zbyt wysokie, nieuzasadnione opłaty. Można byłoby oczekiwać, że inni operatorzy również rozważą zmianę swojej polityki, szczególnie gdy na horyzoncie pojawia się możliwość ingerencji regulatora rynku.
Ten krok Orange pokazuje, że firmy słuchają opinii publicznej, nawet jeśli zmiany przychodzą powoli. Klienci od dawna krytykują opłaty za niezwrócony lub uszkodzony sprzęt jako nieproporcjonalne do jego rzeczywistej wartości – to argument, który w dobie coraz bardziej świadomego konsumenta, nie mógł zostać zignorowany.
Ciekawe, czy inni dostawcy telekomunikacyjni zdecydują się na podobny ruch? Jedno jest pewne – UOKiK na pewno będzie przyglądał się tej sytuacji, co może wpłynąć na decyzje innych firm w branży.
Zmiany takie jak ta są ważne nie tylko z punktu widzenia konkretnych opłat, ale również w kontekście budowania zaufania między klientem a firmą. Branża telekomunikacyjna w Polsce, by przetrwać w konkurencyjnym otoczeniu, będzie musiała dalej ewoluować w stronę bardziej przyjaznej klientowi, a decyzja Orange jest dla tego dobrym przykładem.