W 2020 roku, w związku z obawami, że amerykańskie agencje wywiadowcze miały zbyt łatwy dostęp do danych osobowych obywateli Unii Europejskiej, podjęto decyzję o zakazie transferu danych na serwery w USA. Firmy pokroju Facebooka, Google czy Apple dokonywały tego w celu ich analizy i możliwości większej personalizacji podsuwanych nam produktów oraz reklam. Po trzech latach dalszego przyglądania się sprawie zapadła kolejna decyzja, która tym razem powinna spodobać się gigantom technologicznym.
Komisja Europejska zakończyła stan zawieszenia, formalnie uznając, że Stany Zjednoczone są w stanie zapewnić wystarczającą ochronę danych osobowych Europejczyków. Tym samym firmy mogą ponownie dokonywać przepływu poufnych informacji. Nowe porozumienie pomiędzy UE a USA wprowadza kolejne wiążące zabezpieczenia, w celu uwzględnienia wszystkich obaw Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Amerykańskie służby wywiadowcze nadal nie będą miały dostępu do danych UE i zostanie ustanowiony Sąd Rewizyjny ds. Ochrony Danych, dostępny dla wszystkich Europejczyków.
Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych ogłosił w zeszłym tygodniu, że sfinalizował swoje zobowiązania wynikające z rozporządzenia wykonawczego. Nowy Sąd Rewizyjny ds. Ochrony Danych umożliwi mieszkańcom Europy wnoszenie roszczeń przeciwko agencjom amerykańskim, jeśli uznają, że ich dane nie zostały zebrane w sposób „niezbędny” i „proporcjonalny” dla bezpieczeństwa narodowego.
Nastąpiła znacząca reforma prawa i praktyk w Stanach Zjednoczonych, jeśli chodzi o zabezpieczenia nadzoru – powiedział Joe Jones, dyrektor ds. badań i spostrzeżeń w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Specjalistów ds. Prywatności.
Dodatkowo wprowadzono ulepszone mechanizmy ochrony danych osobowych, a Unia wierzy, że Stany Zjednoczone będą przestrzegać nowych obowiązków w zakresie prywatności, takich jak np. wymóg usuwania danych osobowych, gdy nie są one już potrzebne do celu, w jakim zostały zebrane.
Dzisiaj robimy ważny krok, aby dać obywatelom zaufanie, że ich dane są bezpieczne, aby pogłębić nasze więzi gospodarcze między UE a Stanami Zjednoczonymi, a jednocześnie potwierdzić nasze wspólne wartości – powiedziała przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen.
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że to wystarczy i faktycznie nasze dane nie będą wykorzystywane jeszcze bardziej poza tym, co już robią z nimi giganci technologiczni.