Naukowcom po raz pierwszy udało się pokonać barierę krew-mózg bez jej uszkadzania, by dostarczyć do mózgu lek przeciwnowotworowy – informuje „New Scientist”.
Bariera krew-mózg zapobiega przedostawaniu się do mózgu wszelkich szkodliwych substancji, wirusów i bakterii. Dzięki wyspecjalizowanym mechanizmom transportu przepuszcza niezbędne składniki, na przykład glukozę. Jej “wadą” jest to, że niestety blokuje zdecydowaną większość leków.
Teraz po raz pierwszy naukowcom z Centrum Zdrowia Sunnybrook w Toronto udało się z powodzeniem zastosować ultradźwięki, aby tymczasowo otworzyć barierę krew-mózg w celu leczenia guza mózgu u 56-letniej Bonny Hall. Zabieg przeprowadzony przez neurochirurga Todda Mainprize oraz fizyka Kullervo Hynynena odbył się 4 listopada. Do krwi pacjentki wstrzyknięto lek przeciwnowotworowy wraz z mikropęcherzykami gazu. Mikropęcherzyki i lek rozprzestrzeniły się w całym organizmie, w tym w naczyniach krwionośnych, które zaopatrują mózg.
Następnie dzięki „czapce” zaopatrzonej w przetworniki ultradźwiękowe zespół skoncentrował wiązkę ultradźwięków na guzie i otaczających go tkankach. Pod wpływem ultradźwięków o dużym natężeniu mikropęcherzyki zaczęły wibrować, rozluźniając komórki śródbłonka, które tworzą barierę krew-mózg.
Rozszczelnienie bariery potwierdzono przez wstrzyknięcie nieszkodliwego środka kontrastującego zawierającego rzadki pierwiastek gadolin. W normalnych warunkach nie przenika on do mózgu. Tymczasem po zastosowaniu ultradźwięków badanie metodą rezonansu magnetycznego potwierdziło obecność gadolinu poza barierą.
Dzień po eksperymencie pacjentkę poddano przeprowadzonej w sposób tradycyjny operacji usunięcia guza. Zespół analizuje pobraną tkankę, aby obliczyć, ile leku dotarło do celu. Bonny Hall jest pierwszą z 10 osób, które zostaną poddane leczeniu, zanim zostaną opublikowane wyniki. Wszyscy uczestnicy już wcześniej mieli zostać poddani operacji usunięcia guza.