Ukraina wykorzystuje pociski nie do zatrzymania. Tak trzyma teraz wroga w garści

Rosja próbuje, ale kompletnie się to jej nie udaje. Poniżej możecie obejrzeć nagranie, jak nowoczesna broń wykorzystywana przez Ukrainę nie robi sobie zupełnie nic z rosyjskich systemów przeciwlotniczych, zmierzając do celu lądowego.
Ukraina wykorzystuje pociski nie do zatrzymania. Tak trzyma teraz wroga w garści

Ukraina ponownie triumfuje. Pociski Storm Shadow są utrapieniem dla Rosjan

Trwający konflikt między Ukrainą a Rosją zaowocował rozmieszczeniem różnych zaawansowanych systemów uzbrojenia na wojnie. W ostatnim czasie siły ukraińskie z powodzeniem wykorzystały dostarczone przez sojuszników pociski manewrujące Storm Shadow, udowadniając, że rosyjska obrona przeciwlotnicza nie jest wystarczająco zaawansowana, aby je powstrzymać. Wprawdzie Rosjanie próbowali przeciwdziałać jednemu pociskowi… ale jedyne co zrobili, to ośmieszyli swoje możliwości na arenie międzynarodowej.

Czytaj też: Ukraina dostanie swoich superbohaterów. Nowoczesny sprzęt wojskowy stanie na straży Kijowa

Siły ukraińskie wystrzeliły pociski manewrujące Storm Shadow przeciwko strategicznym celom głęboko na terytorium wroga. Ta precyzyjnie naprowadzana broń dalekiego zasięgu, jest w stanie zadać druzgocący cios wrogowi z precyzyjną dokładnością, co potwierdza poniższe nagranie. Pokazuje ono, jak rosyjskie systemy przeciwlotnicze wystrzeliły kilka pocisków w stronę zagrożenia, które daje o sobie znać dopiero w ostatniej sekundzie. Wtedy to bowiem widzimy, jak pocisk Storm Shadow uderza w nieokreślony dokładnie cel, generując jednocześnie wielką kulę ognia.

Czytaj też: Rewolucja w przemyśle zbrojeniowym. Żołnierze na froncie będą mieli zupełnie nowe zadania

Co ciekawe, nie jest to pierwszy dowód na to, że wyprodukowane przez europejskie konsorcjum MBDA pociski Storm Shadow są dla Rosji ogromnym problemem. Te wystrzeliwane z powietrza pociski o zasięgu ponad 250 kilometrów mogą nie tylko uderzać w odległe cele, ale też dosłownie grają na nosie rosyjskim systemom przeciwlotniczym krótkiego zasięgu (SHORAD). Poniżej możecie zobaczyć, jak to system Pantsir-S1 okupanta nie jest w stanie przechwycić innego pocisku Storm Shadow, przez co operatorzy mogą tylko bezsilnie patrzeć na to, jak zmierza do celu.

Czytaj też: O takich bojowych pojazdach piechoty mogli dotychczas marzyć. Armia USA w końcu je otrzyma

Storm Shadow nie są byle jaką bronią. Te pociski manewrujące są wyposażone w zaawansowane systemy naprowadzania i technologię stealth, więc sam ich projekt obejmował dążenie do tego, aby pocisk mógł unikać obronę przeciwlotniczą wroga. Podczas zmierzania do celu każdy Storm Shadow wykorzystuje GPS (Globalny System Pozycjonowania) i bezwładnościowy system nawigacji, aby dokładnie naprowadzić pocisk na zamierzony cel, a dzięki możliwości śledzenia terenu, może latać na bardzo niskich wysokościach, co jeszcze bardziej utrudnia jego zestrzelenie. Można więc powiedzieć, że zgodnie z zapowiedziami, pociski Storm Shadow rzeczywiście zmieniły oblicze wojny, zapewniając Ukrainie wyjątkowe możliwości atakowania szczególnie cennych celów.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!