Neptun, ostatnia planeta Układu Słonecznego znajduje się w odległości 4,5 miliarda kilometrów od Słońca. Pełne okrążenie Słońca zajmuje temu lodowemu olbrzymowi niecałe 165 lat. Dla większości ludzi tutaj właśnie kończy się Układ Słoneczny. Ci, którzy do szkoły chodzili jeszcze w XX wieku lub w pierwszej dekadzie XXI wieku pamiętają jednak, że nieco dalej, bo 5 mld km od Słońca znajduje się jeszcze Pluton, który do 2006 roku był oficjalnie uznawany za ostatnią planetę Układu Słonecznego. W 2006 roku podczas kongresu Międzynarodowej Unii Astronomicznej naukowcy uznali, że Pluton nie powinien należeć do kategorii planet. W trakcie kongresu podjęto zatem decyzję o utworzeniu nowej grupy obiektów, tzw. planet karłowatych i to właśnie w niej miał znaleźć się Pluton.
Układ Słoneczny tylko pozornie skurczył się o jedną planetę. W rzeczywistości rozrósł się o całą kategorię obiektów – do Plutona dołączyły bowiem obiekty takie jak Ceres (dotychczas największa planetoida w Pasie Planetoid między orbitami Marsa i Jowisza) oraz odkryte już w XXI wieku obiekty Pasa Kuipera: Haumea, Makemake oraz Eris. Gdyby nie utworzono osobnej kategorii dla takich obiektów, to tak naprawdę musiałyby one dołączyć do spisu planet. Naukowcy obawiali się jednak, że obiektów tego typu w Pasie Kuipera może być znacznie więcej i lista planet zaczęłaby się przesadnie wydłużać.
Średnice planet karłowatych
Ceres – 935 km
Pluton – 2375 km
Haumea – 1600 km
Makemake – 1430 km
Eris – 2326 km
Badacze mieli rację. Na przestrzeni lat do listy kandydatek na otrzymanie statusu planet karłowatej dołączyło jeszcze kilkadziesiąt innych obiektów, wśród których najciekawsze są Gonggong, Quaoar, Sedna, czy Orkus. Szczególnie druga z nich – Quaoar – często pojawia się w mediach.
Czytaj także: Odkryto najbardziej odległy obiekt w Układzie Słonecznym. FarFarOut to planeta karłowata
Czym jest Quaoar?
Quaoar (czyt. kła-o-łar) to planeta karłowata o średnicy 1086 kilometrów (pomiary z 2023 roku) odkryta w 2002 roku przez amerykańskich astronomów pracujących w Obserwatorium Palomar. Obiekt ten krąży wokół Słońca w odległości 6,5 miliarda kilometrów od niego i na pełne okrążenie potrzebuje niemal 289 lat. Obserwacje spektroskopowe pozwoliły ustalić, że na powierzchni Quaoar tu i ówdzie występuje lód wodny, co może wskazywać na obecność procesów kriowulkanicznych. Wokół planety karłowatej krąży także niewielki księżyc (średnica 170 km), który po odkryciu w 2007 roku otrzymał nazwę Weywot.
Planeta karłowata z pierścieniami
Dzięki obserwacjom okultacji w latach 2018 i 2021, kiedy to Quaoar przesłania odległą gwiazdę, naukowcom udało się dostrzec, że obiekt ten posiada własny pierścień znajdujący się nieco ponad 4000 kilometrów od powierzchni. Analiza obserwacji pozwoliła ustalić, że pierścień jest stosunkowo niejednorodny. W jednym miejscu potrafi mieć szerokość 5 a w innym 300 kilometrów.
Teraz, zaledwie dwa miesiące po opublikowaniu artykułu naukowego dotyczącego tego pierścienia, naukowcy poinformowali, że udało im się zidentyfikować jeszcze jeden, drugi pierścień. Q2R, bo takie otrzymał oznaczenie, oddalony jest od Quaoar o 2500 kilometrów. Co ciekawe, oba pierścienie otaczające planetę karłowatą przeczą obowiązującej teorii opisującej powstawanie pierścieni i księżyców. Według tejże teorii w tak dużej odległości od planety karłowatej (poza granicą Roche’a) materia powinna łączyć się ze sobą w księżyc. Pierścienie powinny powstawać znacznie bliżej. Skoro jednak fakty przeczą teorii, naukowcy muszą wrócić do tablic i poprawić obowiązującą teorię. W międzyczasie już teraz planowane są kolejne sesje obserwacyjne, w ramach których astronomowie planują dokładniej przyjrzeć się „nowemu” pierścieniowi Quaoar.