Na początku bieżącego roku część naukowców wysunęła kontrowersyjną tezę mówiącą, że skamieniałości przypisane do tyranozaura tak naprawdę reprezentują trzy inne gatunki. Teza ta została obalona. Badania przeprowadzone przez naukowców z Amerykańskiego Muzeum Historii Naturalnej i Carthage College, stwierdzają, że brakuje dowodów na podział ikonicznego gatunku. Szczegóły opisano w czasopiśmie Evolutionary Biology.
Czytaj też: Dinozaury też miały pępki! Do tej pory nikt tego nie zauważył
Steve Brusatte, paleontolog z Uniwersytetu w Edynburgu, który przeprowadził nowe badania, mówi:
Tyrannosaurus rex pozostaje jedynym prawdziwym królem dinozaurów. Niedawno, przy dużych fanfarach, ogłoszono śmiałą teorię: to, co nazywamy T. rex, było w rzeczywistości wieloma gatunkami. To prawda, że skamieniałości, które posiadamy, są nieco zmienne pod względem rozmiaru i kształtu, ale jak pokazujemy w naszym nowym badaniu, zmienność ta jest niewielka i nie może być wykorzystana do rozdzielenia skamieniałości na łatwo definiowane skupiska. Na podstawie wszystkich dowodów kopalnych, które obecnie posiadamy, T. rex stoi samotnie jako pojedynczy gigantyczny drapieżnik szczytowy z końca Ery Dinozaurów w Ameryce Północnej.
Tyranozaur był jeden
Całe zamieszanie zaczęło się w marcu 2022 r., kiedy to również w Evolutionary Biology pojawiła się śmiała praca badawcza mówiąca, że tyranozaur powinien zostać przeklasyfikowany na trzy gatunki: “standardowy” T. rex, masywniejszy T. imperator i szczuplejszy T. regina. Do wniosków takich uczeni doszli poprzez analizę kości nóg i zębów 38 okazów.
Środowisko naukowe było poruszone, więc natychmiastowo zebrały się grupy próbujące sprawdzić te rewelacje. Uczeni dodali dane ze 112 innych gatunków dinozaurów i stwierdzili, że argument o wielu gatunkach był oparty na ograniczonych próbkach porównawczych i błędach statystycznych.
Czytaj też: Tak dinozaury utrzymały się na szczycie. Gigantyczne gady dostosowały się do nietypowego klimatu
James Napoli z Museum’s Richard Gilder Graduate School dodaje:
Ich badanie twierdziło, że zmienność w okazach T. rex była tak duża, że prawdopodobnie pochodziły one od wielu blisko spokrewnionych gatunków gigantycznego dinozaura mięsożernego. Ale to twierdzenie było oparte na bardzo małej próbce porównawczej. W porównaniu z danymi z setek żyjących ptaków, faktycznie stwierdziliśmy, że T. rex jest mniej zmienny niż większość żyjących dinozaurów teropodów. Ta linia dowodów na proponowane wiele gatunków nie trzyma się kupy.
Thomas Carr z Carthage College dodaje:
Spinanie zmienności u dawno wymarłych zwierząt jest dużym wyzwaniem dla paleontologów. Nasze badanie pokazuje, że rygorystyczne analizy statystyczne, które są ugruntowane w naszej wiedzy o żywych zwierzętach, to najlepszy sposób na wyjaśnienie granic wymarłych gatunków. W praktyce model trójgatunkowy jest tak słabo określony, że wielu doskonałych okazów nie da się zidentyfikować. To wyraźny znak ostrzegawczy hipotezy, która nie ma odniesienia do rzeczywistego świata.
Praca sprzed kilku miesięcy wykazała, że zmnienność w rozmiarze drugiego zęba w dolnej szczęce wskazała na obecność wielu gatunków. Nie udało się jednak potwierdzić tych ustaleń i dlatego kontrowersyjna teza upadła. W nowej pracy użyto innej techniki statystycznej, stwierdzając, że szczątki najlepiej przyporządkować do jednego gatunku – T. rex.