W jednej minucie 100% słodkości i czułości, w kolejnej drapieżna bestia gotowa pożreć twoje palce. Na takie zachowanie skarży się większość posiadaczy kotów, choć większośc się do niego przyzwyczaja.
Co uruchamia tak gwałtowną zmianę nastroju?
Według weterynarz Patty Khuly powodów jest kilka. Po pierwsze często bywa to forma zdominowania człowieka i pokazania swojej pozycji w stadzie. Podczas pieszczot koty opuszczają przysłowiową gardę, zatem potem szybko chcą zaznaczyć, że nie można z nimi sobie ot tak pogrywać.
Innym powodem może być neurologiczny impuls – charakterystyczny dla danego osobnika. Nie ma jednej wyznaczonej długoście seansu miziania dla wszystkich kotów, zatem to najlepszy sposób by zorientować się, że już czas skończyć.
Niektóre koty znacznie subtelniej sygnalizują zmiany nastroju od innych, zatem ich zmiana zachowania może wydawać się dla nas nagła, a w rzeczywistości wcale taka nie jest. Po prostu nie dostrzegliśmy jej wcześniej.
Na szczęście ta ostatnia wiadomość wcale nie oznacza, że nie będziecie nigdy mogli “wyczuć” swojego zwierzaka i cieszyć się chwilową idyllą. Jeśli macie kłopoty z odczytaniem zachowań kota skontaktujcie się z weterynarzem, który objaśni wam jakie nawet najmniejsze sygnały mogą świadczyć o kocim humorze.