Biznes pod nazwą Shit Express oferuje banalnie prostą usługę – podajesz dane, opłacasz przesyłkę i już – na wskazany adres zostaje dostarczona paczuszka z zaskakującą dla odbiorcy zawartością. Koszt? Niecałe 13 euro.
Firma ma swoją siedzibę w Hong Kongu, paczki przesyła z Europy. Obecnie w ofercie ma końskie odchody, ale z oferty na jej stronie można wywnioskować, że planują jej rozszerzenie.
Paczka to plastikowe pudełko zawierające około 250 gramów ekskrementów, które ma dotrzeć na miejsce w przeciągu tygodnia (w Europie, do innych krajów może docierać dłużej). Firma zastrzega, że natychmiast po wysłaniu zamówienia usuwa dane adresatów ze swojej bazy. Na potrzeby statystyk przechowuje jedynie informacje o tym z jakich krajów przychodzą zamówienia.
W regulaminie czytamy, że usługa jest formą żartu i nie może zostać wykorzystana do zastraszania, nękania, ani uprzykrzania niczyjego życia.
Wśród udanych “realizacji” na swoim blogu firma wymienia między innymi wysłanie szeregu paczek pod adresy internetowych naciągaczy z Nigerii.
3 lata po założeniu działalności firma chwali się 2 tonami sprzedanej końskiej kupy oraz sześcioma tysiącami klientów na całym świecie.