Jest nim dwutlenek węgla, czyli gaz cieplarniany, który przyczynia się do napędzania zmian klimatu. Bez względu na to, czy ludzkość ma w tym większy czy mniejszy udział, eksperci sugerują, że redukcja stężeń CO2 w atmosferze powinna przełożyć się na uspokojenie sytuacji. Wykorzystując fotosyntetyczne glony inżynierowie doprowadzili do sytuacji, w której nie tylko usuwają dwutlenek węgla z obiegu, ale dodatkowo wytwarzają tworzywo sztuczne, które może zostać poddane recyklingowi.
Czytaj też: Przełomowy pomiar kształtu elektronów. Naukowcy z MIT dokonali niemożliwego
To nowatorskie podejście do sprawy, gdyż zwykle wdrażane opierają się na tworzywach sztucznych produkowanych z wykorzystaniem paliw kopalnych. Poza tym często pojawiają się problemy z przetwarzaniem powstających później odpadów. W konsekwencji na składowiskach przybywa szkodliwych dla środowiska odpadów, a w procesie produkcji do atmosfery trafiają szkodliwe gazy pokroju dwutlenku węgla. Teraz wszystko może się zmienić.
O tym, jak taka metoda miałaby sprawdzać się w praktyce naukowcy z Uniwersytetu w Manchesterze piszą na łamach Biotechnology for Biofuels and Bioproducts. W toku prowadzonych badań wykorzystali sinice, które z udziałem światła słonecznego dokonują konwersji dwutlenku węgla w materię organiczną. W teorii wydaje się to idealnym rozwiązaniem, ale problemem w kontekście stosowania takiej metody na masową skalę był powolny wzrost i ograniczona wydajność.
Produkując nowe tworzywo sztuczne naukowcy z Wielkiej Brytanii wykorzystują składnik, którego powstawanie prowadzi do usuwania dwutlenku węgla z atmosfery
Członkom zespołu badawczego stojącego za ostatnimi postępami udało się to zmienić. Zmodyfikowali sposób, w jaki sinice przekształcają węgiel w użyteczne produkty, dzięki czemu utorowali sobie drogę w kierunku przemysłowego wykorzystywania opisywanej metody. Następnie, metodą prób i błędów, dostosowywali intensywność światła, stężenie dwutlenku węgla i dostępność składników odżywczych, dzięki czemu zwiększyli wydajność produkcji interesującego ich składnika. Ten ostatni może być później użyty na potrzeby wytwarzania ekologicznego tworzywa sztucznego.
Czytaj też: Grzyb steruje maszyną. Biohybrydowa przyszłość robotyki
Poprawa była aż 23-krotna, a sami zainteresowani dodają, że ich podejście może zostać wykorzystane na potrzeby pozyskiwania innych przydatnych materiałów. Te mogłyby później posłużyć sektorowi związanemu z biopaliwami czy farmaceutykami. A nie zapominajmy o najważniejszym: w toku prowadzonych działań można zmniejszyć ilość dwutlenku węgla pozostającego w atmosferze. Tym sposobem inżynierowie z Wielkiej Brytanii zapewniają ogromną szansę polegającą na stworzeniu gospodarki o obiegu zamkniętym.