Nie widać ich i nie słychać. Te podwodne turbiny będą zasilać tysiące domów

Wyobraź sobie odnawialne źródło energii, które nie jest zależne od nieprzewidywalnych wiatrów oraz zachmurzenia, nie niszczy krajobrazu i nie generuje wibracji, a zamiast tego stabilnie generuje energię. Takie źródło wbrew pozorom istnieje i naukowcy z Francji właśnie otrzymali finansowanie z Funduszu Innowacji Unii Europejskiej na wdrożenie go do pracy w ramach programu pilotażowego.
Nie widać ich i nie słychać. Te podwodne turbiny będą zasilać tysiące domów

Czarno się maluje nasza przyszłość, jeżeli nadal będziemy emitowali ogromne ilości gazów cieplarnianych, spalając coraz więcej paliw kopalnych w celach energetycznych. Jedyną szansą dla ludzkości (wbrew temu, co mówi chociażby Donald Trump), jest ograniczenie spalania paliw kopalnych i jak najszybsze i najszersze przejście na zeroemisyjne źródła energii. Głównym problemem farm słonecznych i wiatrowych jest fakt, że ilość generowanej przez nie energii jest zależna od nieprzewidywalnych z natury warunków pogodowych. Gdy słońce skrywa się za chmurami, farmy słoneczne nie generują tyle energii, co w dni słoneczne. Analogicznie, gdy wiatr nie wieje, turbiny wiatrowe nie generują energii wcale.

Francuska firma Normandie Hydroliennes otrzymała właśnie 31,3 miliona euro na przyspieszenie budowy i wdrożenia do pracy pilotażowej farmy energii pływowej NH1. Powodzenie tego projektu może pomóc wprowadzić energię pływową na rynek odnawialnych źródeł energii w skali komercyjnej.

Czytaj także: 20 MW mocy i 7 boisk piłkarskich średnicy. Oto największa pływająca turbina wiatrowa na świecie

Zgodnie z planem, w ramach projektu NH1 firma planuje zainstalować cztery turbiny o osi poziomej u wybrzeży Normandii. Jest to obszar o ogromnym potencjale generowania energii pływowej. Oczekuje się, że turbiny, które mogłyby rozpocząć pracę pod koniec 2027 roku będą generować aż 34 GWh energii rocznie, co oznacza, że będą w stanie dostarczać czystą energię do około 15 000 gospodarstw domowych. Jest to zatem istotny krok na drodze do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.

Projekt NH1 został wybrany przez Fundusz Innowacji Unii Europejskiej jako jeden z 85 projektów realizujących inicjatywę „Zero-Net”, na których wykonanie przeznaczono łączną kwotę 4,8 miliarda euro. Kryteria wyboru skupiały się na potencjale redukcji ilości emitowanych do atmosfery gazów cieplarnianych, ale także na możliwości skalowania projektu i wykonalności ekonomicznej.

Zaprojektowane przez firmę Proteus Marine Renewables turbiny AR3000 są największymi na świecie turbinami przeznaczonymi do generowania energii z energii pływowej.

Turbiny są produkowane i montowane we Francji. Jak wskazują twórcy projektu, aż 80 proc. całego procesu produkcyjnego powiązane jest z francuskimi dostawcami, co oznacza, że producent korzysta z lokalnych zasobów, tworząc przy okazji pośrednio i bezpośrednio około 400 miejsc pracy.

Odnawialne źródła energii, takie jak energia pływów, odgrywają zasadniczą rolę w redukcji emisji dwutlenku węgla. Podczas gdy energia słoneczna i wiatrowa pomogły złagodzić zależność od paliw kopalnych, ich niestabilny charakter podkreśla potrzebę opracowania stabilniejszych odnawialnych źródeł energii. Takim rozwiązaniem są turbiny pływowe, napędzane siłą grawitacji Księżyca. Zapewniają one przewidywalne i stabilne dostawy energii elektrycznej, co czyni je cennym uzupełnieniem istniejącego miksu energetycznego.

Czytaj także: Japonia buduje pływające giganty. Te statki będą niesamowite

Opisywane tutaj turbiny będą generowały energię z szacowanych 5 GW niewykorzystanego potencjału energii pływowej w okolicach Alderney Race. Warto tutaj podkreślić, że do końca obecnej dekady koszty budowy turbin pływowych będzie porównywalny z kosztem popularnych obecnie pływających turbin energii wiatrowej. Warto tutaj zwrócić uwagę na fakt, że turbiny pływowe są nie tylko stabilniejsze, ale także nie zakłócają żadnych ekosystemów morskich i charakteryzują się nie tylko niższymi kosztami eksploatacji, ale także recyklingu po zakończeniu pracy.

Możliwe zatem, że jesteśmy świadkami początków rozwoju nowego rodzaju źródła czystej energii. Francja przyjmuje tutaj rolę lidera w sektorze czystej energii morskiej.

Radek KosarzyckiR
Napisane przez

Radek Kosarzycki

Redaktor naczelny Focus.pl. Od 2015 r. codziennie pisze o astronomii, astrofizyce i eksploracji przestrzeni kosmicznej.