Na rynku urządzeń do pozyskiwania zielonej energii pojawiło nowe rozwiązanie. Tym razem to pionowa turbina powietrzna, która znakomicie nadaje się do miejsc zamieszkanych znacz nie gęściej niż pagórki w Pirenejach, czy pustki Kornwalii. Turbina Mariah Power Windspire w niczym nie przypomina bowiem rozpowszechnionych wiatraków. To słup z obracającą się na nim częścią ruchomą z trzema cienkimi łopatkami, która napędza silnik. Wysoka na 9 metrów obraca się nawet przy dość słabym wietrze. Turbina kosztuje około 5 tysięcy dolarów, a może pomóc znacznie zaoszczędzić na rachunkach za prąd. Rocznie produkuje 2000 kWh energii. To wystarcza na pokrycie jednej czwartej potrzeb przeciętnego amerykańskiego domu. Przy tym doskonale nadaje się na osiedla lub nawet do centrów miast – nie hałasuje bowiem, nadto jest to konstrukcja przyjazna dla ptaków, które unikają tego urządzenia i – jak zbadano – nie rozbijają się o nie. Producent wyposażył minielektrownię w moduł WiFi i dołącza oprogramowanie, które pozwala w pełni kontrolować pracę urządzenia za pośrednictwem domowego komputera. Gwarancja na bezawaryjną pracę rotora wynosi 5 lat. Za niewielką dopłatą, turbinę można zamówić w wybranym przez siebie kolorze. h.k.
Turbina, która lubi ptaki
Taka turbina z przydomowego ogródka nie rzuca się w oczy i po cichu produkuje jedną czwartą prądu dla domu.01.12.2008·0·Przeczytasz w 1 minutę