O tym, jak badacze chcą tego dokonać i co zrobili do tej pory możemy przeczytać na łamach Quantum Science and Technology. Jak na razie za przełomowy moment możemy uznać zaprojektowanie innowacyjnej metody pozwalającej na skalowanie prototypów kwantowych i nazywanej kontrportacją.
Czytaj też: Hubble odkrywa supermasywną czarną dziurę tam, gdzie jej nie powinno być
Według głównego autora badań kontrportacja osiąga cel końcowy teleportacji, czyli bezcielesny transport, a szczególnie intrygujący jest fakt, że zachodzi to bez żadnych wykrywalnych nośników informacji, które by się przemieszczały. Jeśli natomiast chodzi o ideę tuneli czasoprzestrzennych, to wspominał o nich już sam Albert Einstein. Zadaniem takiego tunelu jest uczynienie przestrzeni możliwą do przemierzenia w sposób niespójny, bez konieczności odbywania podróży przez przestrzeń obserwowalną poza nim.
Jeśli kontrportacja ma być zrealizowana, należy zbudować zupełnie nowy typ komputera kwantowego: bez wymiany, w którym komunikujące się strony nie wymieniają żadnych cząstek. W przeciwieństwie do wielkoskalowych komputerów kwantowych obiecujących niezwykłe przyspieszenie, których nikt jeszcze nie wie jak zbudować, obietnicą bezwymiennych komputerów kwantowych o nawet najmniejszej skali jest uczynienie pozornie niemożliwych zadań – takich jak kontrportacja – możliwymi, poprzez włączenie przestrzeni w fundamentalny sposób obok czasu. podsumowuje Salih
Tunel czasoprzestrzenny był obiektem zainteresowania Einsteina, choć jak do tej pory nie udało się znaleźć dowodów wskazujących na jego istnienie
W przedsięwzięciu mającym na celu stworzenie tunelu czasoprzestrzennego w laboratorium biorą udział naukowcy z uniwersytetów w Bristolu, Oksfordzie oraz Yorku. Gdyby udało się doprowadzić do powstania takiego tunelu, to mógłby on zostać wykorzystany do eksperymentów w zakresie testowania różnych teorii fizycznych, wliczając w to nawet badania dotyczące kwantowej grawitacji.
Tunele czasoprzestrzenne są niezwykle problematyczne dla badaczy kosmosu. Z jednej strony nie udało się bowiem znaleźć dowodów, które wskazywałyby na ich istnienie. Z drugiej natomiast ogólna teoria względności Einsteina dopuszcza możliwość ich występowania. Pojawiły się nawet hipotezy, jakoby czarne dziury były swego rodzaju portalami prowadzącymi do tuneli czasoprzestrzennych. Koncepcje podróży z użyciem takich formacji pojawiły się między innymi w filmie Interstellar Christophera Nolana.
Czytaj też: Międzynarodowa Stacja Kosmiczna będzie miała bardzo drogi pogrzeb
I choć sam pomysł brzmi intrygująco, ponieważ w teorii mogłoby to pozwalać na odbywanie szybkich podróży w odległe części wszechświata, to nawet gdyby tunele czasoprzestrzenne istniały, to nie ma pewności, czy byłyby wystarczająco stabilne, aby dało się przez nie przesyłać stałe obiekty – a być może i cokolwiek innego. Z tego względu każdy kolejny przełom w badaniach prowadzonych przez DotQuantum i inne zespoły będzie na wagę złota. Star Trek w prawdziwym życiu? To brzmi co najmniej nieźle.