Kilka tysięcy lat temu w wypełnionym ciszą ogrodzie u podnóża Himalajów pomarszczony mnich dzieli się najgłębszą mądrością z otaczającymi go w skupieniu uczniami. Serce jest jak ogród – mówi. Ci, którzy są czyści w sercu i wytrwali w dążeniu do celu, są w stanie zrozumieć najwyższą prawdę.
Zrozumieć wszystko, znaczy przebaczyć wszystko – kontynuuje. Przebaczenie zaczyna się od zwrócenia uwagi na nasz umysł, oddech i serce. Pozostawanie w ciszy jest kluczem. Siedzieć w skupieniu, by każdy oddech oczyszczał twój umysł i zmieniał świat. To jest sekret istnienia.
Ta opowieść stanowi zaledwie początek przygody coachingowej, do której zapraszają badacze Marvin Oka i Grant Soousalu. Mieszkający w Australii autorzy wydanej w ubiegłym roku książki „mBraining” integrują starożytną filozofię z odkryciami z dziedziny neurobiologii oraz własnymi badaniami, by przypomnieć nam o istnieniu „trzech mózgów” umiejscowionych w głowie, w sercu i nerwowym układzie jelitowym.
Wewnętrzne porozumienie
ARYSTOTELES: „EDUKOWAĆ UMYSŁ BEZ EDUKACJI SERCA TO JAK W OGÓLE NIE EDUKOWAĆ”
Opowieść o mnichu to tylko jeden z wielu przykładów, bo filozofię trzech świadomości, inteligencji lub mózgów odnaleźć można nie tylko w taoizmie, ale między innymi w starożytnej mądrości sufickiej, ezoterycznych naukach społeczności azjatyckich czy w hawajskiej kahunie. W kręgu naszej kultury znajdziemy ją w psychologii głębi Carla Gustawa Junga czy szesnastowiecznej jezuickiej metodzie rozeznawania Ignacego Loyoli. Łączy je zdolność komunikacji między trzema inteligencjami człowieka: rozumem, sercem i intuicją. Kulturę zachodnią od kilkuset lat napędza postęp naukowy i techniczny, wobec którego głosy serca i intuicji są wyciszane.
System edukacji szkolnej opiera się na wiedzy i analizie. Czy zawsze tak było? Samael Aun Weor, założyciel Powszechnego Chrześcijańskiego Ruchu Gnostycznego, przypomina, że w starożytnym Babilonie, Grecji, Indiach, Persji czy Egipcie studenci otrzymywali integralną wiedzę np. za pomocą systemu zasad, tańca, muzyki. Gnostyk zauważa, że w tamtych czasach uczniowie nie nadużywali mózgu myślącego, ponieważ wiedzieli, jak wykorzystać równowagę wszystkich trzech. Dziś nauczyciele skupiają się w dużej mierze na „niewiernej pamięci” ich znudzonych studentów, którzy czekają z niepokojem na godzinę, w której opuszczą salę wykładową. Mózg to aparat, którym myślimy, że myślimy. „Umysł intuicyjny jest świętym darem, a racjonalny umysł wiernym sługą.
“Stworzyliśmy społeczeństwo, które czci sługę i zapomniało o darze” – powiedział Albert Einstein. Wydaje się, że we współczesnym świecie, w którym szukamy uzasadnienia dla codziennych wysiłków i częściej jesteśmy narażeni na utratę równowagi między życiem a pracą, będziemy potrzebowali na powrót odnaleźć w sobie umiejętność komunikacji między rozumem, sercem i intuicją. Wszyscy jesteśmy do tego zdolni. To jak wchodzić na poziom metaświadomości, z której płyną mądrość i spokój, potrzebne do dokonywania wyborów i podejmowania działań spójnych z naszą tożsamością i ukrytymi pragnieniami.
Głos z serca
JEZUS Z NAZARETU: „GDZIE SKARB WASZ, TAM I SERCE WASZE”
Dr J. Andrew Armour z Uniwersytetu w Montrealu, pionier neurokardiologii, w 1991 roku zaproponował koncept mózgu sercowego, który działa niezależnie od mózgu w czaszce. Robert K. Cooper w książce „Zejdź sam sobie z drogi” podkreśla, że przez stulecia serce uznawano za źródło emocji, odwagi i mądrości. Zwraca uwagę, że w ludzkim płodzie serce rozwija się przed układem nerwowym i myślącym mózgiem.
Energia elektryczna znajduje się w każdym uderzeniu serca, a jego pole elektromagnetyczne jest w przybliżeniu pięć tysięcy razy silniejsze niż pole wytwarzane przez mózg. Poza komunikowaniem się sygnałami elektrycznymi serce wydziela peptydy, które pomagają regulować ciśnienie krwi i wspierają wydolność nerek. Peptydy stymulują również gruczoł przysadkowy, co sprzyja uwalnianiu się oksytocyny, znanej jako hormon miłości. Jak można wykorzystać mózg w sercu? Przede wszystkim zejdź mu z drogi – zauważa Cooper. Zatrzymaj się, by poczuć, co podpowiada ci serce.
Głos z brzucha
DALAJLAMA: „UCZYMY SIĘ, JAK ZARABIAĆ NA ŻYCIE, LECZ NIE UCZYMY SIĘ, JAK ŻYĆ”
Na początku XIX wieku w ponurym i mglistym Londynie William Bayliss i Ernest Henry Starling badali szczegóły budowy i pracy jelit. Eksperymenty prowadzili na psach. Odkryli wówczas, że układ pokarmowy może wykonywać swoje obowiązki trawienne nawet po odcięciu go od rdzenia kręgowego. Marvin Oka i Grant Soousalu w książce „mBraining” zwracają uwagę na genezę odkryć związanych z jelitowym układem nerwowym. Jako mózg oficjalnie opisany został już w 1907 roku przez Byrona Robinsona. Musiało jednak minąć blisko sto lat, żeby tematyka odżyła w świecie naukowym – w 1998 roku neurobiolog Michael Gershon opublikował pracę zatytułowaną „The Second Brain” – Drugi Mózg.
Jednak mózg jelitowego układu nerwowego ma jeszcze starszą, ewolucyjną historię, odkrytą dzięki ślimakom morskim i innym prymitywnym morskim organizmom, u których rolę mózgu odgrywa właśnie układ pokarmowy. Zdaniem Heriberta Watzkego, którego wystąpienie można obejrzeć w internecie w ramach konferencji TEDx events, tak duży i dobrze rozwinięty mózg w czaszce zawdzięczamy rozwojowi sztuki gotowania. Odbyło się to jednak kosztem wielkości układu trawiennego, który jak przypomina Watzke, kiedyś był u człowieka o ponad połowę większy! Dr Michael Gershon z Columbia University stwierdził nawet: „Relacje pomiędzy mózgiem w głowie a trzewnym są tak bliskie, że łatwo można się pomylić, który z nich właśnie dochodzi do głosu”.
Siła nadinteligencji
STEVE JOBS: „MIEJCIE ODWAGĘ, BY PODĄŻAĆ ZA SWOIM SERCEM I INTUICJĄ”
Mija siedem lat od śmierci Steve’a Jobsa. Ten ekscentryczny biznesmen i wynalazca już za życia stał się legendą. Wystarczy przypomnieć, że był założycielem takich gigantów jak Apple Computer czy Pixar Studios. Sześć lat przed śmiercią, w 2005 roku, z okazji zakończenia roku akademickiego w Stanford University wygłosił słynną przemowę. Tłumaczył w niej między innymi, skąd czerpał wiedzę, kreatywność i wolę działania, które mimo braku wykształcenia doprowadziły go do spektakularnych osiągnięć. Powiedział wtedy: „Wasz czas jest ograniczony, więc nie marnujcie go, żyjąc życiem kogoś innego.
Nie wpadnijcie w pułapkę dogmatu, bo oznacza to życie rezultatami tego, co wymyślili inni ludzie. Nie pozwólcie, by gwar opinii innych ludzi zagłuszył wasz własny wewnętrzny głos. I co najważniejsze, miejcie odwagę, by podążać za swoim sercem i intuicją. One w jakiś sposób już wiedzą, kim naprawdę pragniecie się stać. Wszystko inne to kwestie drugorzędne”. Aby móc na co dzień docierać do pokładów najwyższej ludzkiej inteligencji, potrzebna jest twoja uważność, która poprawi komunikację pomiędzy trzema mózgami. Jej efektem będzie zasób, który nazywam „nadinteligencją”. Dzięki niej łatwiej jest żyć w zgodzie z wewnętrznym „ja”, otaczającym światem i dokonywać mądrych wyborów.
USŁYSZ SIEBIE
1. NADSTAW USZU
Jeśli nie pozwolimy sobie na zatrzymanie się, nasz mózg lub czynniki zewnętrzne zagłuszą głosy serca i intuicji. Żeby lepiej wykorzystywać zdolności naszych trzech mózgów, należy pamiętać o zrobieniu krótkiej przerwy, zanim cokolwiek się powie lub zrobi. Wystarczy kilka sekund. Jeśli tego nie zrobimy, ryzykujemy, że pominiemy głębszą mądrość i lepsze rozwiązanie.
Kåre Landfald, twórca metody Zen Coachingu, zapewnia, że wszyscy mamy tę umiejętność, ale czasem trzeba ją odkryć na nowo. W zen jest to wejście na poziom tzw. niewiedzy i pustki, kiedy czujesz, że nie wiesz, co pomyśleć, powiedzieć, zrobić. Z tej pustki i stanu relaksu wyłania się dla nas wiadomość. Potrzebujesz zatem pięciu sekund (na początku nieco więcej), aby móc wprowadzić się w stan odprężenia, spokojnego oddechu i uczucia pustki, która czeka na głos z wewnątrz.
Spróbuj wejść w ten stan w trudnych okolicznościach, na przykład w pracy, gdy pojawi się pytanie, na które nie znasz w danej chwili odpowiedzi. Zobacz, co się wydarzy w tobie i w otoczeniu.
2. JAK SŁUCHAĆ?
Marvin Oka i i Grant Soousalu opracowali metodę komunikacji trzech mózgów. Kluczowa okazuje się kolejność przepływu informacji.
- Najpierw należy połączyć się z inteligencją serca, aby móc dotrzeć do głęboko ukrytych pokładów namiętności i wartości.
- Następnie zapytać inteligencji w głowie o kreatywne strategie, będące wyrazem tych wartości.
- W ostatnim kroku potrzebne jest skomunikowanie się z sercem w brzuchu, aby dotknąć odwagi i móc podjąć działanie.
- Koniec tego procesu stanowi ponowne połączenie z sercem po to, by odnaleźć inspirację i połączyć emocje z pełnym wartości doświadczeniem.
3. SPÓJNOŚĆ CELU
Spisz w skali 1-5, co mówi każdy z mózgów. W jakim stopniu to, czego pragnę, jest wartościowe?
» Rozum: wynik _
» Serce: wyniki _
» Intuicja: wynik _
W jakim stopniu to, czego pragnę, jest możliwe do osiągnięcia?
» Rozum: wynik _
» Serce: wyniki _
» Intuicja: wynik _
W jakim stopniu posiadam zasoby potrzebne, aby to mieć?
» Rozum: wynik _
» Serce: wyniki _
» Intuicja: wynik _
Przyjrzyj się wynikom. Co widzisz? Co ci to mówi?
4. ODKRYJ WEWNĘTRZNĄ MĄDROŚĆ
Połóż dłoń na sercu i spytaj sam siebie: jakie rozwiązanie jest najlepsze z perspektywy serca? Przyłóż dłoń do głowy i spytaj: jakie rozwiązanie jest najlepsze z perspektywy rozumu? Połóż dłoń na brzuchu i spytaj: co na to intuicja? Na koniec spytaj siebie z poziomu wszystkich trzech mózgów: co jest dla mnie najmądrzejszym i najlepszym rozwiązaniem? Co jeszcze jest możliwe? Co wybieram? Kiedy to zrobię?
5. PODZIĘKUJ SOBIE
Napisz, czego chcesz doświadczyć w najbliższym czasie, co chcesz zrobić dla serca, mózgu, brzucha – co ma się stać?