Kevin Feige odpowiedział na pytanie studenta o plany zwiększenia liczby postaci LGBTQ, osób trans szczególności, w uniwersum filmowym Marvela (MCU). – Tak, absolutnie tak. Już wkrótce. Pojawi się w powstającym właśnie filmie – przekonywał publiczność.
Odpowiadający za 23 produkcje Marvela, od ”Iron Mana” zaczynając, Feige opowiadał w Nowym Jorku o przyszłości i projektach tworzonych na platformę streamingową Disney+. Chwalił się, że Marvel jest coraz bardziej ”postępowy i zróżnicowany”. Na dowód wskazał dwa nowe filmy mające mieć swoją premierę w tym roku. Oba reżyserują kobiety. Podobnie kilka nowych seriali tworzonych dla platformy VOD Disney’a mają u sterów kobiety.
– Ogłosiliśmy trzy nowe seriale, ale nie zdradziliśmy stojących za nimi ludzi. Uwaga, zdradzamy, dwie z trzech osób to kobiety. Dzięki temu tworzy się lepsze opowieści. Sam to powtarzam, że gdy siedzisz przy stole i wszyscy wyglądają tak jak ty, to masz problem. Nie będzie z tego dobrej historii do opowiedzenia – zauważył Feige.
Z tzw. Fazie IV projektów Marvel Studios na ten rok przewidziane są ”Czarna Wdowa” (premiera 1 maja), oraz ”Eternals” (6 listopada). Biorąc pod uwagę, że film ze Scarlett Johansson w roli głównej jest już w końcowej fazie produkcji, a do ”Eternals” nadal trwają zdjęcia, najpewniej transseksualna postać znajdzie się w tym drugim projekcie. W filmie tym grają m.in. Angelina Jolie, Kit Harington, Richard Madden, Salma Hayek, Gemma Chan oraz Kumail Nanjiani.
Z kolei w lipcu 2019 roku serwis Geeks WorldWide donosił, że trwa casting do roli postaci transseksualnej. Autorzy portalu spekulowali, że może to być Sera, ”anielica” z komiksów o Thorze. Nie byłby to pierwszy raz, gdy w MCU pojawia się osoba LGBTQ. W 2018 roku potwierdzono, że jest nią, grana przez Tessę Thompson, Valkyrie w filmie ”Thor: Ragnarok”.