Według niedawnego badania przeprowadzonego przez Nomura Research Institute, liczba kierowców dostawczych w Japonii ma spaść z 660 000 w 2020 r. do zaledwie 480 000 w 2030 r. Jednak w obliczu ciągłego wzrostu zakupów online istnieje realne prawdopodobieństwo, że branża transportowa nie będzie w stanie sprostać zapotrzebowaniu na przewóz towarów.
Czytaj też: Chiny na czele wielkiej rewolucji. Ich pojazdy podbijają świat
Skoro nie ma pewności, że w kraju będzie wystarczająca liczba kierowców, japoński rząd zaproponował ciekawe rozwiązanie tego problemu logistycznego. System zaawansowanych technologicznie, zautomatyzowanych taśmociągów – zwanych Autoflow-Road – w celu transportu towarów na dystansie szacowanym na ok. 500 km, w pierwszej kolejności między Tokio a Osaką.
Transport ładunków jak z gry komputerowej
Według artykułu w The Japan News, projekt jest przedmiotem dyskusji od lutego 2024 r. Pod koniec zeszłego tygodnia opublikowano wstępny raport, który ujawnił plany ukończenia początkowego połączenia między Tokio a Osaką do 2034 r. Plan zakłada instalację systemu przenośników taśmowych w tunelach pod głównymi autostradami, na naziemnych torach pośrodku dróg i wzdłuż utwardzonych poboczy.
Czytaj też: Polak “ugotował” beton jak kisiel. Czy osobliwym materiałem zainteresuje się branża budowlana?
Dokładny sposób, w jaki będzie działać “autostrada towarowa”, nie został jeszcze ujawniony. Wiadomo natomiast, że niewielkie ładunki umieszczone w paletach o maksymalnej masie 1 tony, będą przemieszczać się bez ingerencji człowieka z jednego miasta do drugiego. Cały system będzie stale monitorowany przez operatora, choć nie wiadomo, czy będzie miał on możliwości modulacji tempa przewozu towarów.
Nie jest przesądzone, że system Autoflow-Road faktycznie powstanie, bo samo utworzenie tunelu o długości 500 km kosztowałoby ok. 23 miliardów dolarów, bez uwzględniania jakichkolwiek przenośników taśmowych czy autonomicznych wózków. Trzeba się zastanowić, czy takie rozwiązanie jest faktycznie opłacalne, bo autonomiczne ciężarówki elektryczne mogłyby wykonać to zadanie znacznie taniej, a przy tym bez żadnych modyfikacji infrastrukturalnych.
Shuya Muramatsu, starszy urzędnik w ministerialnym biurze badań nad ekonomiką dróg, miał powiedzieć:
Zautomatyzowane drogi logistyczne są projektowane tak, aby jak najlepiej wykorzystać przestrzeń drogową, wykorzystując pobocza, pasy rozdzielające i tunele pod jezdnią. Badamy, jakie może to mieć wpływ na ruch drogowy, ale także okoliczne tereny zielone.
Japoński rząd zwrócił się do prywatnych firm o sfinansowanie projektu i wydaje się, że mogą się znaleźć na to chętni. System przenośników taśmowych nie tylko rozwiązałby kryzys logistyczny, ale także zmniejszył emisję gazów cieplarnianych.