W tym kontekście pojawia się pytanie: nawet jeżeli uda się stworzyć w jakiś sposób antymaterię, to jak można ją bezpiecznie przetransportować do odległych laboratoriów.
Przed takim właśnie zadaniem stanęli naukowcy z CERN, którzy w swoim ośrodku są w stanie wyprodukować atomy antymaterii, ale nie są w stanie ich wystarczająco precyzyjnie badać. W takiej sytuacji najlepiej byłoby przewieźć antymaterię do wybranego laboratorium w kraju lub za granicą, gdzie owe atomy można byłoby precyzyjnie przeanalizować.
Transport antymaterii na duże odległości to ogromne wyzwanie
Jakby nie patrzeć, teoretycznie atomy antymaterii można umieścić w pojemniku z próżnią. Problem jednak w tym, że kontakt atomów antymaterii ze ścianami pojemnika także prowadzi do ich anihilacji. Konieczne zatem stało się stworzenie takiego środowiska, w którym transportowane atomy antymaterii nie mają kontaktu z absolutnie niczym.
Czytaj także: Wykryli antymaterię na pokładzie ISS! Naukowcy otworzyli nowy rozdział w fizyce
Specjaliści z CERN ostatecznie stworzyli taki pojemnik, który nazwano BASE-STEP. Jest to urządzenie, które jest wprost idealne do przewozu antymaterii, bowiem sprawia, że cząstki zawieszone są w próżni tak, że nie wchodzą w interakcje z żadną otaczającą je materią.
BASE-STEP to stosunkowo niewielkie urządzenie o boku ok. 190 centymetrów. W jego wnętrzu znajduje się komora próżniowa, w której utrzymywane są atomy antymaterii. Wokół komory znajduje się nadprzewodzący magnes, który generuje pole elektromagnetyczne, które utrzymuje atomy w jednym miejscu wewnątrz komory. Mamy tutaj także cały kriogeniczny układ chłodzenia magnesu zasilany ciekłym helem i akumulatory do obsługi całego tego sprzętu.
Czytaj także: Tajemnicza antymateria. Czy gdzieś w kosmosie istnieją antyświaty?
Pod koniec października badacze przetestowali urządzenie, umieszczając w komorze próżniowej 70 niezwiązanych ze sobą protonów. BASE-STEP został załadowany na pokład ciężarówki, a następnie przetransportowany do głównej siedziby CERN. Okazało się, że protony przetrwały całą podróż, a tym samym potwierdzono, że urządzenie nada się do transportu antymaterii, oczywiście po wyposażeniu w znacznie bardziej zaawansowaną komorę próżniową.
To bardzo dobra wiadomość dla naukowców pracujących przy deceleratorze antyprotonów w CERN, czyli przy jednym z nielicznych na świecie urządzeń, które jest w stanie stale generować cząstki antymaterii. Jak się bowiem okazuje, o ile w CERN da się generować antymaterię, to miejsce to m.in. ze względu na fluktuacje pola magnetycznego, nie nadaje się do jej precyzyjnego badania. Za pomocą BASE-STEP będzie można teraz wywieźć wyprodukowaną antymaterię do precyzyjnych laboratoriów, takich jak Uniwersytet Heinricha Heinego w Düsseldorfie, gdzie naukowcy mogliby ją badać z 100 razy większą precyzją, niż jest to możliwe obecnie. Z czasem być może możliwy będzie transport do laboratoriów na terenie całej Europy.
Aż trudno wyobrazić sobie, że żyjemy w świecie, w którym spotkana na drodze ciężarówka może wkrótce przewozić pojedyncze atomy antymaterii. Brzmi to naprawdę jak zdanie z filmów science ficion.