Tramwaje są nieodzowną częścią miejskiego krajobrazu od końca XIX wieku. Obecnie są to systemy zasilane energią elektryczną, często prowadzone poza główną osią drogi na osobnych torowiskach. O tym, jaki wpływ mają tramwaje na lokalny ekosystem, nie wiemy jednak zbyt wiele – donosi międzynarodowy zespół badaczy z Polski, Niemiec i Brazylii.
Czytaj też: Polskie miasta, o których jest głośno za granicą. To tutaj obcokrajowcy najchętniej podróżują
Jak przekazuje prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, jeden z głównym autorów artykułu na łamach Scientific Reports cytowany w komunikacie PAP, „zaskoczyło nas, iż wykonano zaledwie kilka badań na temat interakcji między tramwajami a dziką przyrodą, co stanowi znaczący kontrast w porównaniu do innych metod transportu”.
Tramwaje mogą służyć jako wyjątkowo zielony środek transportu – donoszą polscy uczeni
Okazuje się, że tramwaje mogą być doskonałym przykładem współdzielenia krajobrazu w ramach zielonego planowania urbanistycznego. Wcale nie muszą to być sieci silnie zdominowane betonozą. Naukowcy podają kilka przykładów zazieleniania torowisk tramwajowych. Mowa tutaj chociażby o zasiewaniu trawników pomiędzy torami, montowaniu mchów na dachach przystanków, rozwijaniu winorośli na ścianach wiat przystankowych i na słupach trakcyjnych, jak i o sadzeniu żywopłotów wzdłuż torowisk.
Czytaj też: Historia kolonialna Polski – czy mogliśmy być takim imperium jak kraje Zachodu?
Autorzy badań przede wszystkim wskazują na niedostatek informacji o roli systemów tramwajowych w budowanie zielonego i zrównoważonego krajobrazu miejskiego. Nauka jeszcze nie przetestowała w sposób empiryczny i policzalny tego, jak zazielenianie torowisk może wpływać na lokalny świat roślinny i zwierzęcy.
Czytaj też: Najszczęśliwsze kraje na świecie w 2024 roku. Zaskakująca pozycja Polski w nowym rankingu
Ponadto w artykule zwrócono jeszcze uwagę na potencjalny kierunek rozwoju technologii tramwajów. Dr Michał Beim z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu i współautor podaje przykład z Monachium, gdzie rozważa się wprowadzenie tramwajów zasilanych bateriami. Wszystko po to, by pojazdy mogły pokonywać kilka kilometrów bez potrzeby wykorzystania sieci trakcyjnej, jadąc przez ogromny zespół parków miejskich w północnej części miasta. Tramwaje zasilane bateriami lub paliwem wodorowym mogłoby być pewnym krokiem naprzód w stronię redukcji śladu węglowego, jaki bądź co bądź pozostawia ten środek transportu.