Efekty globalnego ocieplenia są widoczne gołym okiem przede wszystkim w Górach Wysokich, gdzie obserwuje się drastyczny ubytek masy lodu. Alpejskie lodowce znikają w błyskawicznym tempie, odsłaniając nieznane i niezbadane wcześniej obszary surowego gruntu.
To właśnie w tych nowo odsłoniętych terenach znajdowane są szczątki ludzi i maszyn sprzed dekad. Szwajcarskie służby poinformowały o znalezieniu wraku samolotu Piper Cherokee na największym europejskim lodowcu Aletsch w kantonie Valais.
Samolot rozbił się w tym miejscu 30 czerwca 1968 roku, zatem ponad pół wieku temu. Leciały nim trzy osoby, których ciała odzyskano, ale na wydobycie wraku maszyny trzeba było czekać na tegorocznego lata.
Czytaj też: Europa pochłonięta suszą. Pokazuje to interaktywna mapa
Topnienie lodowców w Alpach – przyczynek do kolejnych makabrycznych odkryć
To niestety nie koniec znalezisk. Do makabrycznego odkrycia doszło niedaleko lodowca Chessjen w tym samym szwajcarskim kantonie Valais. To było ciało francuskojęzycznego alpinisty. Zwłoki były znakomicie zakonserwowane z uwagi na niską temperaturę. Osoba była ubrana w ortalionowy, jaskrawy dres – prawdopodobnie był to alpinista, który zginął tutaj w latach 80. XX wieku.
Drugie zwłoki odnaleziono bardzo blisko popularnego kurortu Zermatt na lodowcu Stockji. Tożsamość obydwu osób jest nieznana. Według policyjnych danych od 1925 roku wiadomo o około 300 zaginionych osobach na tym terenie. Czy odkrycie ciała należały do kogoś z nich? Potwierdzą to badania DNA.
Czytaj też: Od małych minerałów do wielkich interpretacji. Historia wczesnej Ziemi skrywa wiele tajemnic [WYWIAD]
W wysokogórskim, surowym klimacie ludzkie zwłoki ulegają rozkładowi bardzo powoli. Suche powietrze, niska temperatura i obecność lodu działają konserwująco. Ponieważ Alpy są popularnym celem wycieczek milionów turystów każdego roku, niemal jest pewnym, że postępujące topnienie lodowców odsłoni w niedalekiej przyszłości jeszcze więcej wstrząsających reliktów przeszłości.