Czym jest w ogóle bezpieczeństwo i w jaki sposób możemy je mierzyć? W słowniku terminów z zakresu bezpieczeństwa stworzonym pod redakcją Jacka Pawłowskiego, Bogdana Zdrodowskiego i Mariana Kuliczkowskiego pod tym słowem kryje się „stan, który daje poczucie pewności, i gwarancje jego zachowania oraz szansę na doskonalenie.
Czytaj też: Bez tych wynalazków świat nie mógłby istnieć. Przedstawiamy 15 najważniejszych, za którymi stali Chińczycy
Zdaniem autorów publikacji z 2008 roku bezpieczeństwo jest jedną z podstawowych potrzeb człowieka. Kiedy jesteśmy bezpieczni, to nie czujemy ryzyka utraty czegoś, co człowiek szczególnie ceni, jak np. zdrowia, pracy, szacunku, uczuć czy dóbr materialnych. Tak wygląda bezpieczeństwo według niemalże encyklopedycznych definicji, ale jak można je zmierzyć w skali globalnej?
Ranking GPI – co to jest?
To pytanie powinniśmy skierować do Instytutu Ekonomii i Pokoju. Tak w luźnym tłumaczeniu na język polski nazywa się IEP – Institute for Economics and Peace. Jest to organizacja pozarządowa założona w Sydney, w Australii i posiadająca swoje biura m.in. w Londynie i Nowym Jorku. IEP od kilkunastu lat prowadzi Globalny Indeks Pokoju (Global Peace Index, GPI), o którym możemy powiedzieć, że jest najbardziej wiarygodnym i miarodajnym rankingiem pokazującym poziom bezpieczeństwa w wielu krajach.
GPI nie jest subiektywnym rankingiem prowadzonym przez zamknięte grono osób, a dość matematycznym modelem obejmującym 23 wskaźniki społeczne. Przy rokrocznej ocenie wykorzystuje się zarówno dane jakościowe, jak i ilościowe. Twórcy rankingu biorą pod uwagę m.in. liczbę i czas trwania konfliktów wewnątrz kraju i poza nim, liczbę ofiar z podziałem na różny charakter konfliktu, stosunki z krajami sąsiedzkimi, niestabilność polityczną, poziom korupcji, liczbę ofiar zabójstw w stosunku do liczby mieszkańców, liczbę osób osadzonych w więzieniach, liczbę funkcjonariuszy służb porządkowych, wydatki wojskowe, potencjał nuklearny i kilkanaście innych aspektów.
Każdy ze wskaźników zyskuje ocenę od 1 do 5. Niektóre z nich są ważone w sposób nieproporcjonalny, np. dane dotyczące konfliktów wewnętrznych dostają wagę 60 proc., a konfliktów zewnętrznych – 40 proc. Na sam koniec tworzy się średnią arytmetyczną ze wszystkich ocen. Zatem finalnie najbezpieczniejsze państwo może uzyskać ocenę 1, a najmniej bezpieczne 5.
Czytaj też: Największe lotniska w Europie biją Radom o głowę. A gdzie w rankingu znajduje się Okęcie?
Przez lata prowadzenia Globalnego Indeksu Pokoju autorzy wychwycili kilka zjawisk społecznych, które sprzyjają utrwalaniu się bezpieczeństwa w państwie. Filarami dla pokoju w danym kraju są: dobrze funkcjonujący rząd, zdrowe środowisko biznesowe, akceptacja dla praw mniejszości, pokojowe stosunki z sąsiadami, swobodny przepływ informacji (m.in. brak cenzury), wysoki poziom kapitału ludzkiego, niski stopień korupcji i sprawiedliwy podział zasobów w kraju.
Dowiedzmy się zatem w końcu, jakie są najbezpieczniejsze kraje na świecie, które spełniają powyższe warunki:
- 10. Szwajcaria – 1,339
- 9. Japonia – 1,336
- 8. Słowenia – 1,334
- 7. Portugalia – 1,333
- 6. Singapur – 1,332
- 5. Austria – 1,316
- 4. Nowa Zelandia – 1,313
- 3. Irlandia – 1,312
- 2. Dania – 1,300
- 1. Islandia – 1,124
Jak widzimy, różnice w czołówce dochodzą nawet do jednej tysięcznej punktu. Większość krajów można zatem uznać za bezpieczne w tym samym stopniu. Nie powinno nas zaskakiwać zwycięstwo Islandii, która już kilka lat z rzędu prowadzi w GPI. Miejscowe więzienia na „wyspie ognia” świecą pustkami, miejscowym społeczeństwem nie wstrząsają żadne konflikty, a kraj ze względu na swoją izolację geograficzną od reszty kontynentu, zdaje się być daleko od wielkich wojen obecnie toczących się.
Zwróćmy uwagę jeszcze na kilka innych krajów. Wszak Globalny Indeks Pokoju szereguje aż 163 państwa świata, w których mieszka ponad 99 proc. ludzkiej populacji.
Czytaj też: Tego nie mogła stworzyć natura. Oto osobliwe kanały wodne, jeden znajduje się w Polsce
Najbezpieczniejsze państwa na świecie. A gdzie jest Polska?
Polska znalazła się w najnowszym raporcie IEP na 29 pozycji z wynikiem 1,634. W porównaniu do roku poprzedniego jest to spadek o 4 pozycje, ale w skali kilku lat wciąż znajdujemy się w trzeciej dziesiątce. Na taki wynik w 2023 roku w największym stopniu wpłynęły niezbyt korzystne oceny z kilku wskaźników: liczna funkcjonariuszy służb porządkowych (jest wysoka), liczba osób osadzonych w więzieniu, polityczna niestabilność i terror (umiarkowane oceny, odpowiednio 2,125 i 2) oraz poziom dobrych stosunków z państwami sąsiednimi (są umiarkowane, prawdopodobnie wpływ miało bezpośrednie sąsiedztwo z Rosją).
Taki poziom bezpieczeństwa w Polsce umieścił ją w rankingu zaraz powyżej Bułgarii, Rumunii i Hiszpanii, ale poniżej Szwecji. Z najbliższych sąsiadów bardzo wysoki bezpieczeństwa cechuje Czechy, które przez lata były w czołowej dziesiątce. W tegorocznym zestawieniu południowi sąsiedzi spadli na 12 pozycję.
Ranking australijskiej organizacji nie faworyzuje żadnego z krajów – tak przynajmniej możemy uważać, patrząc, że do oceny wchodzą w większości twarde dane statystyczne. Wobec tego GPI w przypadku niektórych państw potrafi naprawdę zaskoczyć. Wśród czterech najbardziej niebezpiecznych krajów Europy znajdziemy m.in. Białoruś, Serbię, Kosowo i… Francję, która w tym roku dostała notę 1,94 i znalazła się na 67. miejscu.
Czytaj też: Ich nauka nie jest dla nas bułką z masłem. Oto najtrudniejsze języki świata dla Polaków
Nie lepiej sytuacja ma się w Stanach Zjednoczonych, które od kilku lat znajdują się zdecydowanie w drugiej połówce zestawienia. Na ten wynik ma kilka kluczowych aspektów. Liczba osadzonych w więzieniach w przeliczeniu na 100 tys. osób jest naprawdę wysoka – we wszystkich typach ośrodków penitencjarnych przebywają niespełna 2 miliony osób, dowiadujemy się z Prison Policy Initiative. Wysoki współczynnik zabójstw, posiadanie dużej ilości arsenału nuklearnego oraz jego eksport, polityczny terror, łatwy dostęp do broni i kilka innych kwestii sprawiły, że USA znalazły się na 131. pozycji (spadając w ciągu 3 lat o 10 miejsc) z wynikiem 2,448.
Na koniec warto jeszcze napomknąć o niechlubnych liderach, czyli krajach, do których ze względem bezpieczeństwa lepiej się nie wybierać. Kolejny rok z rzędu ostatnie, 163. miejsce, zajmuje Afganistan. Zaraz przed nim jest Jemen, następnie Syria, Południowy Sudan i Demokratyczna Republika Konga. Rosja wylądowała na 158. pozycji – zaraz za Ukrainą, która zanotowała spadek od 2021 roku aż o 15 miejsc.
GPI okazuje się być znakomitym lustrem dla obecnej sytuacji na świecie. Pokazuje nie tylko stan obecny, ale również pozwala interpretować zmiany zachodzące na przestrzeni kilku lat. Kolejna edycja rankingu za rok, ale czy przyniesie jakieś rewolucyjne zmiany?