Zorganizowane przez nich przedsięwzięcie, które odbyło się w ramach 2022 Titanic Expedition, potrwało 8 dni. W tym czasie eksploratorzy zanurzyli się w wodach północnego Atlantyku na pokładzie statku i szczegółowo zbadali wrak przy użyciu pojazdów podwodnych, kamer wysokiej rozdzielczości, sonaru 3D i przy wsparciu ze strony grupy ekspertów.
Czytaj też: Poziom rzeki opadł, ukazały się skarby. Zauważono cenne pozostałości po II wojnie światowej
Jakość nagrania jest na tyle dobra, że można dostrzec dziób statku, lewą kotwicę, ogromny łańcuch i brązowe kapoki. Jak przyznaje Rory Golden z OceanGate Expeditions, szczególnie zaskakująca okazała się możliwość odczytania informacji dotyczących producenta… kotwicy.
Do katastrofy Titanica doszło 15 kwietnia 1912 roku na północnym Atlantyku po uderzeniu w górę lodową podczas pierwszego rejsu z Southampton do Nowego Jorku. Zginęło co najmniej 1500 pasażerów, a wrak spoczął na dnie, około 4000 metrów poniżej poziomu i około 740 kilometrów od Nowej Fundlandii.
Czytaj też: Ozdobne kafle z Wawelu znaleźli na drugim krańcu Polski! Niewiarygodne, czyja była ta siedziba
Niestety, nic nie wskazuje na to, by wrak przetrwał jeszcze wiele lat. Już teraz coraz bardziej niszczeje, między innymi na skutek działa rdzy i soli morskiej oraz bakterii. Od czasu odkrycia 37 lat temu zawaliła się między innymi sala gimnastyczna. Na jej terenie znajdowały się nowoczesne sprzęty, takie jak rowery treningowe, symulatory jazdy konnej, atlas do ćwiczeń czy gruszka bokserska. Nawet porównując nowy materiał filmowy i zdjęcia z 2021 roku, można zauważyć niewielkie zmiany w niektórych obszarach wraku. Sugeruje to, iż szkody postępują w rosnącym tempie.