Robot kuchenny Thermomix TM6 zaskarbił sobie uznanie w polskich domach, co potwierdzają liczby – tylko w 2023 roku Polacy kupili aż 232 tysiące tych urządzeń. Wcale nie dziwi ten sukces – TM6 może zastąpić kilka sprzętów: garnki, blender, mikser, a nawet wagę. Teraz Vorwerk proponuje wersję specjalną TM6 w białym wydaniu, która wygląda, jakby wyjęto ją prosto z baśniowej krainy lodu. Estetyka to jednak tylko opakowanie, a co z wnętrzem?
Thermomix TM6 Special Edition Snow zachowuje pełną funkcjonalność standardowego modelu. Oznacza to, że nadal zmiesza, zmiksuje, rozdrabnia, miele, ubija, zagniata ciasto oraz smaży i gotuje. Do tego urządzenie ma dotykowy ekran, na którym można wybierać programy i śledzić przepisy krok po kroku. Brak tu więc nowości funkcjonalnych, ale być może nie są one potrzebne, skoro TM6 i tak spełnia niemal wszystkie kuchenne potrzeby.
Czy śnieżny Thermomix trafi do Polski?
Niestety, na chwilę obecną TM6 Special Edition Snow jest dostępny wyłącznie na niemieckiej stronie Vorwerk, a jego cena wynosi 1499 euro – dokładnie tyle samo, co wersji klasycznej. W Polsce nadal musimy zadowolić się tradycyjną wersją bieli, ale może to i lepiej? Bo czy nowe, zimowe wydanie to rzeczywiście konieczność, czy raczej kwestia estetycznego kaprysu?
Z drugiej strony, Thermomix od lat wyznacza trendy w kuchennych nowinkach, więc śnieżna edycja może być strzałem w dziesiątkę dla tych, którzy szukają nie tylko praktyczności, ale również czegoś, co będzie cieszyło oko. Tym bardziej, że aktualnie w Niemczech trwa halloweenowa promocja, dzięki której można rozłożyć płatność na raty 0% oraz otrzymać dodatkowe akcesoria w prezencie.
Nie można zapominać, że Thermomix ma również swoich przeciwników. Dla wielu osób jego cena jest zbyt wysoka, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że podobne funkcje można osiągnąć za pomocą tańszych urządzeń kuchennych. Krytycy często zwracają uwagę, że Thermomix to bardziej gadżet niż niezbędne narzędzie, a jego marketingowa otoczka budzi mieszane uczucia. Czy śnieżna edycja zmieni ich zdanie? Prawdopodobnie nie. Dla przeciwników, nowa wersja to jedynie estetyczna wariacja na temat urządzenia, które i tak pozostaje poza zasięgiem ich zainteresowań.
Czy taki śnieżny dodatek to coś, co zmienia kuchenne życie? Raczej nie. Ale dla fanów marki, którzy chcą mieć najnowsze nowinki i piękną kuchnię, ta edycja może być czymś więcej niż tylko narzędziem.