Tesla rewolucjonizuje ładowanie EV. Nowa technologia zachwyca użytkowników

Tesla opublikowała nowe szczegóły dotyczące nadchodzącej bezprzewodowej stacji ładowania samochodów elektrycznych. Nadchodząca technologia może zapoczątkować rewolucję w sektorze EV, gdyż eliminuje konieczność korzystania z tradycyjnych kabli, upraszczając cały proces ładowania.
Przyszłe EV marki Tesla będą obsługiwać ładowanie bezprzewodowe /Fot. X

Przyszłe EV marki Tesla będą obsługiwać ładowanie bezprzewodowe /Fot. X

Problem, który rozwiązuje ładowanie bezprzewodowe, nie jest z gatunku “palących”. Eliminuje potrzebę podłączania EV, co nie jest ani skomplikowane, ani wyjątkowo czasochłonne. Automatyzacja tego zadania może być jednak kluczowa w kontekście pojazdów autonomicznych. Jeżeli samochody mają jeździć same, sensowne jest ich ładowanie bez udziału człowieka. 

Czytaj też: Elon Musk przedstawił swoją wizję. Realna przyszłość czy scenariusz dla gry wideo?

Elon Musk przez lata twierdził, że nie ma potrzeby wprowadzania bezprzewodowego ładowania do ich samochodów, ale najwyraźniej zmienił zdanie. Ciekawe, że nowy gadżet został pokazany na konferencji “We, Robot” w Kalifornii, podczas której zaprezentowano także pojazdy Robotaxi i Robovan. Pojawił się też film, który daje najlepszy jak dotąd wgląd w technologię bezprzewodowego ładowania.

Tesla jednak przekonuje się do bezprzewodowych stacji ładowania EV

Bezprzewodowa ładowarka Tesli wykorzystuje technologię indukcyjną, podobną do tej stosowanej w mniejszych urządzeniach, takich jak smartfony, ale na znacznie większą skalę. Dzięki temu kierowcy Tesli będą mogli po prostu parkować swoje auta w specjalnym miejscu, a energia zostanie przesłana bezpośrednio do baterii pojazdu bez potrzeby ręcznego podłączania kabli. To rozwiązanie nie tylko podnosi wygodę użytkowania, ale także zwiększa trwałość złączy, które z czasem mogą ulegać zużyciu.

Czytaj też: Tesla Cybertruck wreszcie odnalazła swoje powołanie. Takich jej wariantów jeszcze nie widzieliście

Tesla zaprezentowała również, że ładowarka może pracować z wydajnością, która nie odbiega od tradycyjnych stacji ładowania kablowego. Podobno ma 95 proc. wydajności “kablowego” ładowania, ale mówimy o idealnych warunkach laboratoryjnych, więc wydaje się mało prawdopodobne powtórzenie tej wartości w środowisku miejskim.

Tesla uważa, że automatyzacja procesu ładowania to krok w stronę autonomicznych pojazdów /Fot. X

Mimo że konkretne parametry techniczne, takie jak moc ładowania, nie zostały jeszcze ujawnione, Tesla sugeruje, że technologia ma potencjał, aby osiągać podobne wyniki, co dzisiejsze szybkie ładowarki. Wideo pokazuje również, że system jest w stanie automatycznie dostosować pozycję ładowania, aby zoptymalizować przepływ energii między ładowarką a pojazdem. To na pewno ciekawy koncept, ale trudno oczekiwać, by nagle wszystkie samochody elektryczne ładowano właśnie w ten sposób.

Bezprzewodowa ładowarka Tesli jest jeszcze w fazie rozwoju, ale jej debiut może stanowić kolejny krok w dążeniu do pełnej automatyzacji procesów ładowania i podniesienia komfortu użytkowników samochodów elektrycznych na całym świecie.