Zmierzch i świt z perspektywy kosmicznej. Zobaczcie niesamowite nagranie ESA

Przez większą część miesiąca kiedy widzimy Księżyc na niebie, widzimy tylko jego część. Wyjątkiem od tej zasady jest tylko pełnia i nów, kiedy odpowiednio widzimy całą tarczę, albo nie widzimy jej wcale. Linia, która odcina widoczną od niewidocznej strony Księżyca przez resztę miesiąca to tzw. terminator. W przypadku Księżyca jesteśmy do niego przyzwyczajeni. Ale w przypadku Ziemi wygląda zdumiewająco i zachwycająco jednocześnie.
Zmierzch i świt z perspektywy kosmicznej. Zobaczcie niesamowite nagranie ESA

Problem w tym, że 99,999 proc. ludzi, którzy żyli kiedykolwiek na powierzchni Ziemi, nie miało możliwości go zobaczyć. Zmieniło się to dopiero wraz ze świtem ery kosmicznej, kiedy pierwsze satelity poleciały na orbitę i zwróciły swoje kamery z powrotem w kierunku Ziemi. Wtedy to po raz pierwszy mieliśmy okazję zobaczyć, jak wygląda zmierzch i świt na powierzchni Ziemi widziane z przestrzeni kosmicznej. Wiemy, jak wyglądają one z Ziemi, wszak mamy z nimi do czynienia każdego dnia swojego życia. Teraz jednak możemy obserwować to samo z przestrzeni kosmicznej.

Na iksowym koncie Europejskiej Agencji Kosmicznej pojawiło się ostatnio niezwykle ciekawe nagranie. Trwająca zaledwie 11 sekund kompilacja przedstawia zdjęcia Ziemi wykonywane codziennie o tej samej godzinie przez satelitę geostacjonarnego Meteosat drugiej generacji. Zdjęcia wykonywane były od września 2023 do września 2024 roku, dzięki czemu udało się uchwycić ewolucję linii terminatora na przestrzeni roku. Ze względu na nachylenie osi rotacji Ziemi względem ekliptyki, obserwowana przez satelitę linia terminatora zmienia swoje nachylenie. Tak prawdę mówiąc, za pomocą tej krótkiej animacji można z łatwością wytłumaczyć różną długość dnia między zimą a latem na dowolnej półkuli Ziemi.

Czytaj także: Ziemia z kosmosu: jak wygląda? Sprawdź najlepsze zdjęcia. Gdzie je oglądać?

Oś rotacji Ziemi jest nachylona do płaszczyzny jej orbity wokół Słońca o około 23,5 stopnia. W efekcie po jednej stronie Słońca to północna półkula Ziemi nachylona jest w kierunku Słońca, a po drugiej doświadcza tego półkula południowa. Do wyrównania długości dnia i nocy dochodzi zatem dwukrotnie w ciągu roku, w dniach tzw. równonocy jesiennej i wiosennej. Punkty maksymalnego wychylenia linii terminatora pokrywają się natomiast z przesileniem letnim i zimowym. Do właśnie takiego wychylenia dojdzie już w grudniu, kiedy na półkuli północnej dzień będzie trwał najkrócej. Potem rozpocznie się mozolna wędrówka do czerwca, kiedy to na północy dzień będzie najdłuższy. I tak to się dzieje co roku.

Warto przyjrzeć się Ziemi widzianej z przestrzeni kosmicznej. Niezależnie od tego, jak zaawansowaną technologię uda nam się rozwinąć na powierzchni naszej planety, z przestrzeni kosmicznej Ziemia zawsze będzie tworem naturalnym, który krąży wokół Słońca, które reguluje długość roku, dnia i ilość światła na nią padającego. Może to i dobrze, że w odpowiednio dużej skali natura zawsze panuje nad wszystkim.