Zapewne kojarzycie słynne welociraptory, które pojawiły się w kultowej serii Park Jurajski. Nowo zidentyfikowane osobniki były od nich nawet większe, osiągając długość 6-8 metrów i górując nad dorosłym człowiekiem w kwestii wzrostu. Nie gabaryty stanowiły jednak ich największą broń, ponieważ moglibyśmy wymienić wiele innych, krwiożerczych dinozaurów o bardziej imponujących rozmiarach.
Bohater serii Park Jurajski
Zostały one stworzone do biegania, w czym pomagały im długie, smukłe nogi i lekkie kości, które sugerują , że były one bardzo zwinne. W czasie pościgu za ofiarą chwytały ją, wbijając w jej ciało zakrzywione pazury o długości dochodzącej do 35 centymetrów. Mając to na uwadze, można darzyć przedstawiciela gatunku Maip macrothorax jeszcze większym respektem. Dorosłe osobniki mogły ważyć nawet pięć ton, mając przy tym około 9-10 metrów długości.
Dla porównania, dorosłe słonie afrykańskie zazwyczaj mieszczą się w przedziale 4-6 metrów długości, a największy znany osobnik ważył niecałe 11 ton. Jeśli chodzi o etymologię przytoczonej nazwy, to człon macrothorax odnosi się do zagłębienia klatki piersiowej tego stworzenia, podczas gdy Maip stanowi nawiązanie do imienia złego ducha z mitologii ludu Tehuelches, zamieszkującego Patagonię. To właśnie na tym obszarze doszło do odkrycia szczątków niedawno zidentyfikowanego gatunku.
Szczegółowe ustalenia na temat Maip macrothorax zostały zaprezentowane na łamach Scientific Reports. Szczątki znaleziono w 2019 roku, jednak prowadzone wykopaliska zostały przerwane na początku kolejnego roku, kiedy zaczęła się pandemia COVID-19. Działania paleontologów mają zostać wznowione na początku 2023 roku. Być może wtedy poznamy szczegóły na temat tego niezwykłego gatunku.
Przerwanie długoletniej dominacji dinozaurów
Dinozaury pojawiły się na Ziemi około 233-243 milionów lat temu i na długi czas zdominowały tutejsze łańcuchy pokarmowe. Kres ich rządów nastąpił dopiero około 66 milionów lat temu, kiedy to w Ziemię uderzyła sporych rozmiarów planetoida. Wyrzucona wtedy materia zasłoniła niebo na wiele lat, wywołując coś w rodzaju zimy nuklearnej. Opady kwaśnych deszczów i długotrwałe pożary dodatkowo utrudniły funkcjonowanie w tym apokaliptycznym świecie. Ostatecznie nawet 3/4 ówczesnych gatunków wyginęło, wliczając w to wszystkie lądowe dinozaury.