Wbrew pozorom siła nowego teleskopu nie będzie wynikała z tego, że będzie on w stanie zajrzeć jeszcze dalej w przestrzeń kosmiczną niż Hubble, czy James Webb. Główną cechą teleskopu Nancy Grace Roman będzie zdolność obserwowania rozległych obszarów nieba jednocześnie. Oba obecnie obserwujące kosmos teleskopy są w stanie skupić się na jednym niewielkim wycinku nieba, i zajrzeć bardzo głęboko w jego wnętrze, wyłuskać z niego galaktyki znajdujące się niemalże na granicy naszego widzialnego wszechświata. Ostatnie obserwacje prowadzone przy pomocy Jamesa Webba pozwoliły naukowcom dostrzec galaktyki takie, jakimi istniały zaledwie 325 milionów lat po Wielkim Wybuchu, czyli wtedy, kiedy wszechświat miał nieco ponad 2 proc. swojego obecnego wieku.
Czytaj także: Sztuczna inteligencja skuteczniejsza niż astronomowie. Oto przyszłość badań nad kosmosem
W przeciwieństwie zatem do Webba teleskop Nancy Grace Roman będzie w stanie spoglądać jednocześnie na obszar porównywalny z dziesięcioma tarczami Księżyca w pełni. W symulowanym wszechświecie na takim obszarze można jednocześnie stworzyć obraz ponad pięciu milionów galaktyk. W ciągu jednego dnia obserwacji Nancy Grace Roman będzie w stanie dostrzec kilkadziesiąt milionów galaktyk, co za pomocą obu poprzednich teleskopów zajęłoby długie lata.
Dzięki temu będzie to teleskop idealnie skrojony do badania największych struktur we wszechświecie. Badacze przekonują, że w ciągu 63 dni obserwacji Nancy Grace Roman będzie w stanie stworzyć obraz takiego obszaru nieba, na którego zobrazowanie Kosmiczny Teleskop Hubble’a potrzebowałby aż 85 lat. Według planów teleskop będzie w stanie tworzyć mapy wszechświata nawet tysiąc razy szybciej niż Hubble, szybko zmieniając cele obserwacyjne i wykonując nawet 100 000 zdjęć rocznie.
Co będzie badał teleskop Nancy Grace Roman?
Dzięki zdolności obserwowania rozległych obszarów nieba jednocześnie kosmiczny teleskop Nancy Grace Roman będzie w stanie obserwować przestrzeń kosmiczną w największej skali. Zamiast skupiać się na obserwowaniu pojedynczych galaktyk, naukowcy będą mogli obserwować interakcje galaktyk w gromadach galaktyk, a nawet interakcje gromad galaktyk wzdłuż rozciągających się na setki milionów lat świetlnych włókien kosmicznej sieci zbudowanych z ciemnej materii. Obserwacje tychże interakcji przynajmniej teoretycznie powinny umożliwić nam badanie zarówno ciemnej materii, która utrzymuje galaktyki w całości jak i natury ciemnej energii, która napędza przyspieszanie tempa rozszerzania się wszechświata.
Zaglądając nieco głębiej w przestrzeń kosmiczną w wielkiej skali naukowcy będą w stanie za pomocą teleskopu wrócić do czasów, w których wszechświat zdawał się jednorodną kulą plazmy, w której z czasem pojawiły się zagęszczenia materii. Owe zagęszczenia z czasem ulegały zapadaniu grawitacyjnemu w pierwsze, niezwykle masywne gwiazdy. Ulegając przyciąganiu grawitacyjnemu ciemnej materii owe gwiazdy z czasem skupiały się w pierwsze galaktyki, które także układały się we wszechświecie wzdłuż włókien ciemnej materii, z czasem prowadząc do wszechświata, który możemy obserwować obecnie. Teleskop Nancy Grace Roman będzie w stanie obserwować niemal każdy etap tej ewolucji.