Europejski bezzałogowy statek transportowy ATV zyskał nową funkcję – cysterny. W module, który dostarczył zaopatrzenie dla astronautów, a teraz zacumowany do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) orbituje 150 kilometrów nad Ziemię zbiera się góra śmieci, wraz z którą spali się niedługo w atmosferze. Zostało też jednak trochę paliwa. „Juliusz Verne” już dwa razy „wypychał” stację o kilka kilometrów wyżej, aby wróciła na właściwą orbitę. Ostatnio jednak zamienił się w kosmiczną cysternę. Po raz pierwszy została przeprowadzona operacja przpompowania paliwa z europejskiego modułu ATV do zbiorników Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. 811 kilogramów przepompowano, gdy stacja wraz z ATV krążyły nad Ziemią z prędkością 28 tys. km/h. Całkowicie automatyczna operacja przepompowania 280 kg hydrazyny i 530 kg czterotlenku azotu trwała niespełna pół godziny. W operacji nadzorowania tankowania brali udział specjaliści z europejskiego centrum kontroli lotów kosmicznych w Tuluzie i pięciu Rosjan z zespołu wspierającego w Moskwie – system zbiorników i przewodów paliwowych opracowali bowiem Rosjanie. Dzień po tankowaniu rosyjscy specjaliści przeprowadzili operację przedmuchania przewodów, aby podczas schodzenia z orbity ATV nie miał problemów z powodu około 13 kilogramów toksycznego i silnie wybuchowego paliwa, które mieści się w samych tylko przewodach. h.k.
Tankowanie na orbicie
Juliusz Verne – europejski bezzałogowy statek transportowy był kosmiczną ciężarówką i pchaczem, będzie orbitalną śmieciarką, a właśnie został cysterną.28.06.2008·0·Przeczytasz w 1 minutę