Latający szpiedzy idealni? Te drony latają samodzielnie i dbają o ochronę granicy
Podczas targów CES 2025 tajwańska firma D Dot Autonomy, która specjalizuje się w bezzałogowych pojazdach powietrznych (UAV), zaprezentowała w pełni zautomatyzowanego drona o stałych skrzydłach. Nie jest to jednak byle jaki latający bezzałogowiec, a sprzęt, który wyznacza zupełnie nowe standardy w zakresie patrolowania granic. Powstał zresztą po to, aby rozwiązać największe ograniczenia tradycyjnych metod patrolowych i komercyjnych dronów, które wymagają obsługi manualnej oraz są ograniczone przez krótki czas pracy na jednym ładowaniu akumulatora.
Czytaj też: Wojskowa technologia z Chin zachwyca prostotą. Stworzyli kamuflaż doskonały
Proponowane przez D Dot Autonomy drony wyróżniają się połączeniem wielu ciekawych cech. Dzierżą bowiem stałe skrzydła, ale z drugiej strony są wyposażone w funkcję pionowego startu. Mogą też przenosić ładunki o wadze do 5 kilogramów oraz charakteryzują się zwiększoną wytrzymałością na wiatr i wydłużonym czasem pracy. Największe wrażenie robi jednak możliwość rozwinięcia prędkości ponad 160 km/h oraz oferowanie ponoć niespotykanej dotąd autonomii operacyjnej za sprawą sztucznej inteligencji. Ich automatyzacja nie tylko zmniejsza obciążenie personelu, ale również zwiększa efektywność misji patrolowych, bo w efekcie drony mogą samodzielnie startować, patrolować wyznaczone obszary i wracać do stacji ładowania bez udziału człowieka.
Czytaj też: Zastąpią legendę i zapewnią żołnierzom coś wyjątkowego. Armia USA dostanie wyjątkowy sprzęt
Co więc tak naprawdę jest tak rewolucyjnego w podejściu tej tajwańskiej firmy? W ubiegłych latach powstało przecież wiele dronów, które mogą latać samodzielnie i obserwować świat swoimi optycznymi oraz termowizyjnymi kamerami. Tyle tylko, że zwykle takie bezzałogowce wymagają ciągłej uwagi operatora, który odpowiada za dokładne rozpoznawanie celów. Z kolei te dokładnie tajwańskie drony są w stanie analizować zebrane dane i lokalizacje GPS, aby identyfikować podejrzanych lub lokalizować osoby potrzebujące pomocy, a to samo w sobie stanowi ogromną przewagę w sytuacjach kryzysowych. Aktualnie D Dot Autonomy dąży jednak do osiągnięcia jeszcze większego poziomu automatyzacji, bo pełnej autonomii z „pilotami” opartymi na sztucznej inteligencji, które będą zdolne do wykonywania złożonych zadań bez nadzoru człowieka.
Czytaj też: Takich samolotów jeszcze nie było. Lotnictwo USA chce pokazać światu, jak zmienić lotnictwo na lepsze
Chociaż drony tego typu mogą zrewolucjonizować przyszłość bezpieczeństwa, obronności i ochrony publicznej, to musimy zdawać sobie sprawę również z potencjalnego problemu, który wynika z rozwoju takiego sprzętu. Dziś bowiem może być wykorzystywany “w dobrym celu”, bo w ochronie obywateli, ale jutro, kiedy sytuacja w państwie zmieni się diametralnie, nic nie stanie na przeszkodzie, aby wykorzystać je w innym celu, bo np. do szpiegowania mieszkańców. Dlatego też tego typu drony budzą obawy dotyczące prywatności oraz rosnącego nadzoru państwowego.