Warto podkreślić, że znalezisko miało miejsce w 1896 roku. Świat nauki był wtedy znacznie uboższy technologicznie, niż ma to miejsce obecnie, a badacze uznali, że mają do czynienia z pozostałościami przypominających meduzy organizmów, które pojawiły się na Ziemi co najmniej 890 milionów lat temu. Postanowili też sklasyfikować to, co znaleźli, tworząc przy okazji nowy gatunek: Brooksella alternata.
Czytaj też: Jak brzmiały dinozaury?
Na przestrzeni lat pojawiały się nowe hipotezy wskazujące na pochodzenie nietypowych obiektów, a wśród kandydatów wymieniało się między innymi gąbki oraz glony. Część naukowców była wręcz zdania, że wcale nie chodzi o pozostałości po żywych organizmach. Jaka jest więc prawda?
Być może odpowiedzi na to pytanie dostarczą wyniki badań zamieszczone na łamach PeerJ. Autorzy publikacji wykorzystali obrazowanie 3D w wysokiej rozdzielczości oraz przeprowadzili analizy chemiczne, na podstawie których doszli do wniosku, że bardziej prawdopodobny jest scenariusz, w którym mówimy o pseudoskamieniałościach, czyli czymś, co nie jest powiązane z biologicznymi formami życia.
Oczywiście to prowadzi do kolejnej niewiadomej: w jaki sposób powstały obiekty przypominające pozostałości żywych organizmów? Najwyraźniej naukowcy natrafili na krzemionkę, która przybrała bardzo nietypowe kształty. Niektóre były kuliste, inne sześcienne, podczas gdy jeszcze inne przypominały rozgwiazdy. Do wyboru, do koloru, chciałoby się rzec.
Obecnie naukowcy sądzą, że obiekty sprzed 500 milionów lat to tzw. pseudoskamieniałości
Jak na razie członkowie zespołu badawczego wykluczyli gąbki oraz rozgwiazdy, a z grona podejrzanych wypadły także inne gatunki, które faktycznie mogły zamieszkiwać naszą planetę setki milionów lat temu. Jeśli natomiast chodzi o okoliczności, w jakich mogłyby powstać opisywane pseudoskamieniałości, to wydaje się, iż są one efektem jakiegoś rodzaju konkrecji krzemionkowej. Takie agregaty mineralne nierzadko przyjmują bardzo zróżnicowane kształty i rozmiary.
Czytaj też: Upiorna mumia „małpiej ryby” została znaleziona na wybrzeżu. Czym ten potwór właściwie jest?
Wystarczy wspomnieć, iż przykłady tego typu zjawisk widzieliśmy nawet na Marsie. Na Czerwonej Planecie znaleziono bowiem obiekty przypominające kwiaty bądź morskie organizmy, lecz w toku obserwacji okazało się, iż nie są one związane z biologicznym życiem, lecz powstały za sprawą zjawiska konkrecji. Mimo to, kwestią sporną w przypadku północnoamerykańskiej formacji skalnej będzie to, dlaczego pseudoskamieniałości pojawiły się właśnie tam, a nie w innych częściach świata.