Na stanowisku badawczym Hirota na japońskiej wyspie Tanegashima odkryto w latach 50. XX wieku szkielety ludzkie. Należały one do przedstawicieli dawnego ludu Hirota, któremu nadano taką nazwę od miejsca, w którym znaleziono ciała. Lud ten zamieszkiwał wyspę od III do VI w. n.e.
Czytaj też: Węże na ścianach, kaplice w kuchniach i do tego czaszki. Nowe odkrycie z Pompejów szokuje
Anatomia osób żyjących tutaj na przełomie starożytności i wczesnego średniowiecza charakteryzowała się nietypowym kształtem czaszki. Była ona spłaszczona z dwóch stron, na kości potylicznej i w tylnej części kości ciemieniowej. Przez dekady nie wiadomo było, czy deformacja kości była zabiegiem celowym miejscowej ludności czy niezamierzonym wynikiem jakiegoś innego działania.
Płaskie czaszki u przedstawicieli starożytnego ludu były zagadką dla naukowców
Naukowcy z Uniwersytetu Kiusiu opublikowali w czasopiśmie PNAS wyniki analizy porównawczej kilkudziesięciu czaszek. Poza 19 egzemplarzami ze stanowiska Hirota wykorzystali w badaniach także 9 czaszek należących do przedstawicieli ludu Jomon żyjącego na Kiusiu jeszcze przed III w. n.e. oraz 28 czaszek od osób ze współcześnie żyjącego ludu Doigahama.
Czytaj też: Weszli do tej jaskini i odkryli mroczną prawdę. Ludzkie czaszki służyły im w jednym celu
Analiza polegała zarówno na wizualnym porównaniu okazów do siebie, jak również na statystycznych przeliczeniach. Wykazano, że deformacje czaszki występowały tylko u starożytnego ludu z wyspy Tanegashima oraz, że obejmowały one obydwie płcie. Autorzy badań wysunęli wniosek, że spłaszczenie potylicy i tylnej części kości ciemieniowej miało wymiar kulturowy. Lud Hirota prawdopodobnie celowo zniekształcał sobie głowy. Ale po co dokładnie to robił? Na to pytanie wciąż nie mamy odpowiedzi.
Czytaj też: Zbierali czaszki w jednym miejscu. Nasi przodkowie mieli zaskakujący zwyczaj
Co ciekawe, stanowisko Hirota jest jedyną lokalizacją na terytorium Japonii, z którym spotkano się z takimi praktykami na ciele ludzkim. Skoro zarówno mężczyźni, jak i kobiety deformowali sobie w równych stopniu czaszkę, to prawdopodobnie praktyka mogła mieć coś wspólnego ze wzmacnianiem tożsamości kulturowej wyspiarskiego ludu, aniżeli z pokazaniem dominacji jednej płci nad drugą, co było zresztą spotykane w innych regionach świata.