O uproszczeniu ładowania telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych marzy chyba każdy ich użytkownik, który za swoim biurkiem trzyma dziesiątki różnych ładowarek, a momentami ma problem, którą wtyczkę wetknąć w który gadżet. Nareszcie pojawia się szansa na znaczne ułatwienie dostarczania energii do urządzeń elektronicznych. Umożliwia to WildCharger – prosta na pozór tacka, dzięki której ładowanie nigdy nie było prostsze. Tacka składa się z metalowych pasków zasilanych energią z transformatora. Można na niej położyć na przykład telefon komórkowy dostosowany do systemu WildCharger. Dostosowane do niego baterie mają na zewnętrznej powierzchni wystające na zewnątrz metalowe wypustki ułożone w taki sposób, aby zawsze dotykały pasków na tacy w taki sposób, aby ładowanie było możliwe. W czasie ładowania nie są wytwarzane pola magnetyczne, zestaw nie nagrzewa się. Byłoby świetnie, gdyby system stał się powszechny, a zamiast taszczenia ładowarek wystarczyłoby położyć telefon na ogólnodostępnej tacce ładującej WildCharge wyłożonej na przykład w biurze. h.k.
Tacka z prądem
Ładowanie telefonu komórkowego nigdy nie było łatwiejsze. Wystarczy położyć telefon na tacce, a bateria naładuje się sama. Nie trzeba stacji dokującej, ani żadnej wtyczki. Telefon po prostu leży i się ładuje.28.04.2008·0·Przeczytasz w 1 minutę