Przez ostatnie trzy stulecia ludzie wyhodowali niezliczone rasy psów. Hodowcy prześcigali się w takim dobieraniu psich par, by ich potomstwo posiadało pożądane przez nich cechy. Często przy tym krzyżowano ze sobą psy spokrewnione. Ten chów wsobny ma bardzo zły wpływ na geny psów rasowych.
Jaki dokładnie? Postanowili to sprawdzić badacze ze szwedzkiego Uniwersytetu w Uppsali. Zbadali genomy psów 20 ras, tak różnych jak beagle, owczarki niemieckie, jamniki czy golden retrievery. Odkryli, że jest jedna, szczególnie poszkodowana przez hodowców rasa.
To spaniele cavalier King Charles. Noszą w swoim DNA znacznie więcej szkodliwych mutacji niż pozostałe rasy. Jest to wynikiem intensywnej i niezbyt dawnej hodowli, twierdzą badacze.
Wady zastawek serca to bardzo częsta psia choroba
Badacze poszukiwali u różnych ras psów genów związanych z ryzykiem rozwoju wad serca. Nasi czworonożni przyjaciele szczególnie często cierpią na wady zastawki dwudzielnej (mitral valve disease – MVD). Szacuje się, że cierpi na nie co trzeci pies w wieku powyżej 10 lat.
Niedomykająca się zastawka sprawia, że krew cofa się z lewej komory do przedsionka. Obciąża to serce, które pracuje mniej wydajnie. Prowadzi zwykle do przerostu mięśnia sercowego i niewydolności krążenia.
W śluzakowatej niedomykalności zastawki dwudzielnej (myxomatous mitral valve disease – MMVD) wada rozwija się wcześniej wskutek rozwoju w zastawce śluzaka (myxoma). To rodzaj łagodnego nowotworu. Choroba u niektórych ras psów występuje znacznie częściej i wcześniej.
Spaniele cavalier są najbardziej poszkodowaną genetycznie rasą psów
Naukowcy odkryli dwa geny zwiększające ryzyko wystąpienia tej choroby, oba związane z produkcją białka istotnego dla mięśni serca. Obie szkodliwe mutacje szczególnie często występują u spanieli cavalier. Problemy z sercem mogą u nich występować już w pierwszym roku życia, połowa z nich ma je w wieku lat 5, na starość cierpią z jej powodu niemal wszystkie.
Prócz MMVD spaniele cavalier cierpią też niemal wszystkie na syringomielię (chorobę dotykającą kręgosłup i mózg), mało- i wielkopłytkowość krwi, schorzenia stawów i bioder oraz częste infekcje oczu i uszu. Wszystkie te choroby zafundował tym biednym zwierzętom ich hodowca – człowiek.
Z zapisów historycznych wynika, że psy podobne do spanieli żyły już nawet tysiąc lat temu. Szczególnie popularne stały się na królewskich dworach Azji i Europy, w tym angielskiego króla Karola II (stąd nazwa rasy). Później rasa jednak straciła na popularności. Nastała bowiem moda na psy w typie mopsów.
Tę schorowaną psią rasę skrzywdzili hodowcy
Gdy rasę spanieli próbowano odtwarzać, co nastąpiło w latach 20 ubiegłego wieku, psów w typie spanieli cavalier było już bardzo mało. Te niedobitki krzyżowano między sobą bez dopływu świeżej krwi. To stworzyło genetyczne „wąskie gardło”.
Przy dobrze naturalnym zwierzęta mające najwięcej szkodliwych genów rzadziej by przeżywały. Przy sztucznym doborze i niewielkiej puli genów szkodliwe mutacje nie miały szans na zaniknięcie.
– Znaleźliśmy dowody na to, że niedawna hodowla mogła doprowadzić do przyspieszonego gromadzenia się szkodliwych mutacji u psów niektórych ras. U spanieli cavalier jedna lub kilka mutacji wpływa na białko mięśnia sercowego NEBL i sprawia, że psy tej rasy szczególnie narażone są na rozwój wyniszczającej choroby serca – mówi Erik Axellson, szef zespołu badaczy, którzy pracę opublikowali w „PLoS Genetics”.
Źródło: PLoS Genetics.