Oczywiście imponujący pozostaje wiek, ponieważ w kraju nad Wisłą rzadko lokalizuje się artefakty pochodzące z III tysiąclecia p.n.e. W tym przypadku dodatkowych emocji nadaje fakt, iż mowa o broni wykonanej z miedzi. Metal ten był rzadko spotykany w orężu datowanym na ten okres, a już szczególnie w obrębie dzisiejszego województwa podkarpackiego.
Czytaj też: Anomalia magnetyczna na zachodzie Polski. To osada sprzed tysięcy lat
Autorem niesamowitego znaleziska był Piotr Gorlach ze Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego Grupa Jarosław. Z uzyskaniem odpowiednich zgód poszukiwacz prowadził w listopadzie ubiegłego roku badania wykorzystujące wykrywacz metalu. Jak wyjaśnił Gorlach, poszukiwania na ten dzień były w jego wykonaniu już praktycznie zakończone, lecz w czasie powrotu do samochodu urządzenie wskazało na obecność czegoś pod ziemią.
Po odkryciu ściółki mężczyzna dostrzegł płaski metalowy przedmiot pokryty zielona patyną. I choć celem działań były raczej artefakty pochodzące z okresu I i II wojny światowej, to hobbysta błyskawicznie zorientował się, iż ma do czynienia z czymś znacznie starszym. Informacje o tym, co zobaczył, przekazał do podkarpackiego konserwatora zabytków w Przemyślu oraz archeologów z Muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich.
Sztylet znaleziony na podkarpaciu zostały wykonany z miedzi, co jest nietypowym rozwiązaniem jak na III tysiąclecie p.n.e.
Wstępne oględziny sztyletu zasugerowały archeologom, że chodzi o przedmiot pochodzący z drugiej połowy III tysiąclecia p.n.e. Jak wyjaśnia Marcin Burghardt, był to okres ogromnych przemian wynikających z czynników takich jak zmiana surowców wykorzystywanych do produkcji narzędzi. O ile wcześniej największą popularnością cieszyły się przedmioty z krzemienia, tak z biegiem lat prym zaczęły wieść wyroby metalowe, co stanowiło wstęp do epoki brązu.
Warto w tym miejscu zauważyć, że do pozyskiwania brązu wykorzystywano miedź i cynę, podczas gdy znaleziony niedawno sztylet został wykonany z miedzi. Tego typu artefakty były w opisywanym okresie wyjątkowo rzadkie. Ci, którzy z nich korzystali, najpewniej wywodzili się z wyższych warstw społecznych. Sam sztylet zdaniem ekspertów na pewno nie został odlany na miejscu, lecz musiał pochodzić z innego obszaru. Według Elżbiety Sieradzkiej-Burghardt mógł zostać odlany na terenach Kotliny Karpackiej lub w obrębie ukraińskiego stepu bądź lasostepu.
Czytaj też: Figurka Merkurego i nieznana wcześniej osada. Archeolodzy dokonali imponujących znalezisk
Sztylet ma 10,5 centymetra długości i mógł być przedmiotem grobowym złożonym w miejscu pochówku wraz ze szczątkami wojownika. Artefakt ten stanowi najstarszy taki wykonany z metalu i kiedykolwiek wydobyty na Podkarpaciu. Cenne znalezisko trafiło już do Muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich, gdzie od czerwca zostanie wystawione na widok publiczny. W międzyczasie archeolodzy będą chcieli dowiedzieć się jak najwięcej na temat jego pochodzenia.