Artefakt ten ma co najmniej 3700 lat (zapewne więcej), a wstępne badania doprowadziły naukowców do wniosku, że prawdopodobnie wykorzystywano go na potrzeby składania ofiar. Niecodzienny artefakt znajdował się niedaleko szkoły, do której chodzi Elise. Dziewczynka, jak sama przyznała, zwróciła uwagę na fragment szkła, obok którego okazał się leżeć nietypowy kamień.
Czytaj też: Katastrofa tego statku była dopiero wstępem do koszmaru. Śmierć poniosło ponad 100 osób
Bliższe oględziny były możliwe dzięki poinformowaniu specjalistów. Zajęła się tym nauczycielka, Karen Drange, która zwróciła uwagę na wygląd sztyletu wskazujący na jego spory wiek. Z czasem sprawą zajęli się archeolodzy, którzy przeprowadzili analizy tego kamiennego artefaktu.
Artefakt znaleziony przez 8-latkę okazał się sztyletem pochodzącym z epoki kamienia bądź neolitu
Mówimy o sztylecie mającym niemal 12 centymetrów długości i wykonanym z krzemienia. Ta twarda skała osadowa nie występuje naturalnie w Norwegii, co rzecz jasna jest wyraźnym dowodem na to, że przedmiot musiał trafić na te tereny z innych obszarów. Za prawdopodobne miejsce pochodzenia udaje się dzisiejszą Danię. Naukowcy przeszukiwali również tereny wokół szkoły w nadziei, że być może uda im się zlokalizować inne pamiątki z odległej przeszłości. Poszukiwania nie przyniosły jednak oczekiwanych efektów.
W oparciu o sposób wykonania można założyć, że sztylet powstał w epoce kamienia bądź neolicie. Właśnie wtedy nasi odlegli przodkowie powszechnie wytwarzali kamienne narzędzia. Prowadzili również uprawy i zaczęli hodować zwierzęta, co było związane z tworzeniem stałych osiedli. W Norwegii epoka kamienia trwała od 10 000 roku p.n.e. do 1800 roku p.n.e.
Czytaj też: Skąd wywodzą się rdzenni Amerykanie? Nowe badania mogą zburzyć istniejący porządek rzeczy
Po zakończeniu analiz sztylet zostanie przekazany do Muzeum Uniwersyteckiego w Bergen. Tam też będą zapewne prowadzone dalsze badania z wykorzystaniem tego przedmiotu. Współpraca rady hrabstwa Vestland i przedstawicieli Muzeum Uniwersyteckiego okazała się bardzo skuteczna. Bez wątpienia powinno to stanowić zachętę dla innych osób, które w razie znalezienia cennych historycznie obiektów powinny zgłosić to przedstawicielom lokalnych władz. Te zazwyczaj konsultują się z ekspertami z muzeum uniwersyteckiego.