Szturm na zamek

Każda wojenna epoka miała swój znak rozpoznawczy. W średniowieczu było nim obleganie warownych zamków.

Zastąpić dużą zdyscyplinowaną armię bandą uzbrojonych chłopów, nie tylko słabo zorganizowanych, ale też słabo wyszkolonych? Witamy na wojnie w średniowieczu! W ciągu prawie tysiąca lat, między V i XV wiekiem, życie w Europie uległo zmianie. Wielkie imperia odeszły w zapomnienie. Imperia, które nie tylko potrafiły organizować potężne armie – jak na przykład Macedonia czy Rzym – ale również wykorzystać je do utrzymywania bezpieczeństwa i spokoju na swoich rozległych terytoriach. Europa była podzielona na małe państewka kontrolowane przez szlachtę. Izolowani władcy, chcąc się bronić, budowali zamki i twierdze. Szczególnie zależało im na jak najdłuższej możliwości powstrzymania napastników przed wdarciem się do środka. To zupełnie zmieniło sposób walki. Podczas walnej bitwy dochodziło oczywiście do walki w polu. Jednak charakterystyczne dla średniowiecza stało się oblężenie: armia najeźdźców rozmieszczona wokół zamku i walka trwająca nawet do kilku miesięcy, aby złamać opór obrońców. Obiema stronami – i najeźdźców, i oblężonych – dowodzili rycerze. W przeciwieństwie do chłopów mieli sporo czasu, aby doskonalić umiejętności władania mieczem i włócznią. Mieli też pieniądze na kosztowne zbroje i konie. Dzięki temu stawali się elitarnymi oddziałami tego okresu.