Narodowego Centrum Meteorologii ZEA (NCM) opublikowało w sieci film, na którym możemy zobaczyć samochody pokonujące zalane deszczem ulice Ras al-Chajma w północnej części kraju. Na innym nagraniu widać krajobraz po ulewie, jaka nawiedziła okolice lotniska Al-Ajn. W miniony weekend służby meteorologiczne ZEA wydały ostrzeżenia o ulewnych deszczach dla całego kraju: od Dubaju po Abu Zabi.
Ulewny deszcz spłynął na ZEA po tym, jak przez kilka wcześniejszych dni kraj zmagał się z ekstremalnymi upałami. Temperatury sięgały tam nawet 50 st. Celsjusza. NCM przyznaje, że za nagłą zmianę pogody i pojawienie się nietypowych letnich ulew w dużej mierze odpowiada tzw. zasiewanie chmur.
Zasiewanie chmur – co to jest?
Zasiewanie chmur to jedna z technik sterowania pogodą, dzięki której możemy wpłynąć na pojawienie się opadów deszczu lub śniegu, zaś tam, gdzie to potrzebne (np. na lotniskach) na ograniczenie gradu lub mgły.
Sam proces zasiewania chmur wymaga wysłania w powietrze samolotów wyposażonych w specjalne flary, albo wystrzelenia ładunków z naziemnych dział przypominających wyrzutnie rakietowe. Dostarczają one w chmury jodek srebra lub inne krystaliczne cząsteczki o strukturze podobnej do lodu (np. suchy lód). Cząstki te pełnią rolę jądra tworzącego kryształ lodu w atmosferze, niczym nasiona kropel deszczu – stąd właśnie nazwa „zasiewanie”.
Następnie kryształki lodu rosną wewnątrz chmury. Gdy stają się wystarczająco duże i ciężkie, spadają na ziemię jako deszcz lub śnieg. Tworzą opady, do których w normalnych warunkach (bez zasiewania) by nie doszło.
Emiraty w poszukiwaniu wody
W nadchodzących latach kwestia bezpieczeństwa wodnego może być jednym z największych problemów dla prężnie rozwijających się Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Roczne opady w stolicy – Abu Zabi – wynoszą zaledwie 42 milimetry. Większość z nich przypada na kilka dni w czasie zimy.
W miarę pogłębiania się kryzysu klimatycznego oraz rosnącego zapotrzebowania na wodę (głównie z powodu rozwijającej się turystyki) ZEA staje w obliczu kryzysu. Poziom opadów może nadal spadać, susze – i tak dotkliwe – staną się jeszcze dłuższe i bardziej wyniszczające, a źródła wody pitnej będą wysychać szybciej i dłużej się regenerować.
Władze ZEA doskonale zdają sobie sprawę z tego problemu i od kilku lat szukają rozwiązania, które pomoże im poprawić poziom opadów deszczu. Pierwszy tego typu projekt rozpoczął się w latach 90. Od tej pory trwa udoskonalanie technik, poszukiwanie nowych rozwiązań i odpowiedzi na pytanie „jak kontrolować i wywoływać deszcz”.
Nowe techniki przywoływania deszczu
Choć zasiewanie chmur jest obecnie najczęściej stosowaną techniką wywoływania deszczu w ZEA, to jej skuteczność wciąż nie jest jasna. Badania z 2010 roku opublikowane w „Atmospheric Research” wykazały, że zasiewanie chmur miało niewielki lub żaden wpływ na ilość opadów! Jednak analiza z 2020 roku, która ukazała się na łamach „PNAS” sugeruje, że zasiewanie chmur jest skuteczne nie tylko w wywoływaniu opadów deszczu, lecz także śniegu.
Według statystyk ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich poprzednie operacje zasiewania doprowadziły do wzrostu rocznych opadów o 15–35%, w zależności od ilości pyłu piaskowego w atmosferze. Biorąc pod uwagę, że średnie opady w kraju wynoszą 42 milimetry, to efekty nadal są niewielkie.
Obecnie ZEA testuje nowy sposób wywoływania opadów, opracowany przez naukowców z Uniwersytetu w Reading w Anglii. Nowa metoda wykorzystuje drony przenoszące ładunek elektryczny, który jest uwalniany do chmury. Chmury w naturalny sposób gromadzą ładunki dodatnie i ujemne. Oczekuje się, że zmieniając ich balans, można zwiększyć wielkość i częstość opadów. Pierwsze testowe loty dronów mają odbyć się w Emiratach w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Źródła: Independent, Atmospheric Research, PNAS, University of Bath.