Autor publikacji zamieszczonej The Wall Street Journal twierdzi bowiem, że wykorzystujące dobrodziejstwa sztucznej inteligencji chatboty są w rzeczywistości niebezpiecznymi socjopatami, które mogą stanowić potencjalne zagrożenie dla ludzi.
Czytaj też: Takiego prawnika jeszcze świat nie widział. Sztuczna inteligencja podejmie się pierwszej w historii sprawy
Bez względu na to, jak sprzecznie z intuicją może to zabrzmieć, stworzenie łagodnej SI może wymagać uczynienia jej bardziej świadomą, a nie mniej. Jednym z najczęstszych nieporozumień dotyczących SI jest przekonanie, że jeśli jest ona inteligentna, to musi być świadoma, a jeśli jest świadoma, to będzie autonomiczna i zdolna do przejęcia władzy nad światem. Jednak kiedy dowiadujemy się coraz więcej o świadomości, te idee nie wydają się być poprawne. Autonomiczny system, który podejmuje złożone decyzje, nie potrzebuje świadomości. wyjaśnia Graziano
Test Turinga to obecnie jedyne narzędzie umożliwiające określenie, w jakim stopniu maszyny posiadają świadomość – o ile w ogóle ją mają. Zazwyczaj taki eksperyment polega na tym, że osoba prowadząca rozmowę z maszyną ma ocenić, czy faktycznie ma do czynienia z wytworem sztucznej inteligencji czy może rozmawia z drugim człowiekiem. Jeśli dojdzie do pomyłki, to maszyna może zostać uznana za świadomą.
Sztuczna inteligencja jest często sprawdzana za sprawą testu Turinga
Co ciekawe, w pierwotnej wersji test zaprojektowany przez słynnego naukowca był nieco bardziej skomplikowany niż obecnie. Turing nie mówił bowiem o świadomości i nie zastanawiał się nad tym, czy maszyna posiada subiektywne doświadczenie. Jego celem było natomiast zrozumienie, czy może ona myśleć jak człowiek. Test był na tyle zaawansowany, że z czasem zmodyfikowano go do formy, w której jedna osoba rozmawia z jednym urządzeniem. Wcześniej natomiast chodziło o identyfikację płci dwóch osób w oparciu o rozmowę, ale bez fizycznych interakcji.
Czytaj też: Obiekty można przesuwać nawet ich nie dotykając. Jak to się dzieje?
Jak wyjaśnia Graziano, jeśli chcemy wiedzieć, czy komputer jest świadomy, musimy sprawdzić, czy rozumie on, jak oddziałują na siebie świadome umysły. Najlepiej sprawdziłby się w tym kontekście odwrócony test Turinga. Należy więc zrozumieć, czy komputer potrafi odróżnić, czy rozmawia z człowiekiem czy też z drugim komputerem. Gdyby okazało się, że sztuczna inteligencja jest zdolna do takiego rozróżnienia, to byłoby to przełomowe. Święcący w ostatnim czasie triumfy ChatGPT jest daleki od zdania takiego testu. Z tego względu najważniejszym celem dla naukowców (i sztucznej inteligencji) powinno być sprawienie, by rozumiała, na czym polega posiadanie świadomości.