Sztuczna inteligencja deklasuje meteorologów. I to w mgnieniu oka

Zaledwie kilku minut potrzebuje system Aardvark Weather do stworzenia prognozy pogody o imponującej skuteczności. Taka technologia okazuje się zdecydowanie wydajniejsza i tańsza od dotychczas stosowanych narzędzi.
Sztuczna inteligencja deklasuje meteorologów. I to w mgnieniu oka

Do działania ten nowy program potrzebuje sztucznej inteligencji. Efekt końcowy jest naprawdę imponujący, ponieważ mówi się o generowaniu wyjątkowo dokładnych prognoz i to w świetnym tempie. Czas potrzebny na osiągnięcie tego celu stanowi zaledwie ułamek wymagań pojawiających się w przypadku dotychczasowych rozwiązań. 

Czytaj też: Rolnicy będą mieli łatwiej. Powstaje międzynarodowa aplikacja do rozpoznawania chorób roślin

Jakby pozytywnych informacji było mało, to warto też podkreślić, że wszystko to dzieje się przy zaangażowaniu zdecydowanie mniejszych mocy obliczeniowych niż w przypadku innych modeli. O tym, jak działają i w jaki sposób można wykorzystać tego rodzaju dobrodziejstwa związani z tematem eksperci piszą na łamach Nature.

Aardvark Weather może okazać się rewolucyjnym rozwiązaniem z zakresu prognozowania pogody. Takie zajęcie nie jest łatwe, szczególnie w kontekście postępujących zmian klimatu, które warunkują pojawianie się silnych i gwałtownych zjawisk pogodowych. Obecnie tworzone prognozy wymagają wieloetapowych działań, co przekłada się na długi czas trwania. I to z wykorzystaniem sprzętu wymagającego ogromnych mocy obliczeniowych.

Sztuczna inteligencja zdecydowanie zwiększa skuteczność prognoz pogody, jednocześnie skracając czas potrzebny na ich wykonanie

Nowe podejście do tematu, będące owocem współpracy europejskich naukowców, pozwala na zdecydowanie łatwiejsze rozwiązanie problemu. Przedstawiciele Europejskiego Centrum Średnioterminowych Prognoz Pogody pokładają tak wiele wiary w nowej technologii, że postanowili wprowadzić ją do użytku w ramach hybrydowego podejścia łączącego sztuczną inteligencję z tradycyjnymi technikami prognozowania.

Klucz do sukcesu tkwi w modelu uczenia maszynowego. Wykorzystuje on obserwacje z satelitów, pomiary stacji pogodowych oraz różnego rodzaju czujników. Na ich podstawie tworzy prognozy zarówno o lokalnym, jak i globalnym charakterze. Rezultaty tych przewidywań zobaczymy już po kilku minutach, a do osiągnięcia celu wcale nie potrzebujemy specjalistycznego sprzętu: wystarczy zwykły komputer.

Czytaj też: W oceanicznych głębinach kryje się tajemnicza forma tlenu. To podważa teorie dotyczące życia na Ziemi

Wykorzystując jedynie 10% danych wejściowych potrzebnych w przypadku innych systemów, ten nowy osiąga lepsze rezultaty. Twórcy tej koncepcji zwracają uwagę na jej elastyczność i prostą konstrukcję, będące jej wielkimi zaletami. Ze względu na błyskawiczne uczenie, takie narzędzie może być szybko dostosowane do nowych lokalizacji czy też zastosowań. W przypadku konwencjonalnych systemów wygląda to zupełnie inaczej, ponieważ muszą one być przygotowywane przez lata, aby sprawdzać się w dość wąskim zakresie. 

Właśnie dlatego Richard Turner z Uniwersytetu w Cambridge stwierdził, że Aardvark zapewnia wizję szybszego, tańszego, bardziej elastycznego i dokładniejszego niż kiedykolwiek wcześniej prognozowania pogody. Ze względu na brak konieczności stosowania specjalistycznego, a co za tym idzie, drogiego sprzętu, tego typu narzędzia mogą być stosowane również w najbiedniejszych regionach świata.

Aleksander KowalA
Napisane przez

Aleksander Kowal

Pierwsze kroki w dziennikarstwie internetowym stawiałem ponad 10 lat temu, choć moja wyższa edukacja pokierowała mnie w stronę studiów językowych w dziedzinie romanistyki, a także studiów pedagogicznych. Zajmuję się m.in. kosmosem oraz nowymi technologiami, lecz postaram się również dzielić artykułami dot. historii czy archeologii.