Na początku należy zaznaczyć, że termin “szerszeń azjatycki” nie jest precyzyjny, gdyż nie dotyczy jednego, konkretnego gatunku owada. W mediach często pojawiają się zdjęcia przedstawiające odmiennie wyglądające szerszenie, co może poddawać w wątpliwość znajomość tematu przez wielu ekspertów.
Czytaj też: Pierwsze gniazdo szerszeni zabójców w USA zniszczone
Terminem “szerszeń azjatycki” określa się dwa gatunki owadów. Pierwszy to Vespa mandarinia, który występuje w Chinach, Korei, Tajwanie, Tajlandii, Wietnamie, Indiach i krańcach Rosji. Zaczął pojawiać się także w Stanach Zjednoczonych. Na szczęście, nie ma go jeszcze w Europie. Drugi to Vespa velutina, gatunek pierwotnie zamieszkujący jedynie południowo-wschodnią Azję, który jednak wyjątkowo upodobał sobie Europę.
Jedna królowa zapoczątkowała inwazję
Gatunek ten pojawił się w Europie prawie 20 lat temu i od tego czasu systematycznie rozszerza swoje siedliska o blisko 80 km rocznie. Można wręcz powiedzieć, że Stary Kontynent jest dla “szerszenia azjatyckiego” jak drugi dom.
Analizy genetyczne przeprowadzone przez naukowców z University College Cork wykazały, że ekspansja tego gatunku w Europie była prawdopodobnie wynikiem tylko jednej “zbłąkanej” osy, która przedostała się z Chin do Francji w 2004 r.
Dr Simon Harrison z University College Cork mówi:
Nasze badania ujawniły niezwykły potencjał ekspansji populacyjnej owadów socjalnych na obszarach inwazyjnych, nawet jeśli pierwotna różnorodność genetyczna jest niezwykle niska.
Naukowcy przeanalizowali trzy geny z pierwszego odnotowanego przybycia szerszenia azjatyckiego do Irlandii w kwietniu 2021 r. i porównali je z sekwencjami DNA owadów znalezionych w całej Europie kontynentalnej. Wszystkie badane geny pochodziły z mitochondriów, które są przekazywane przez samice.
Czytaj też: Owady czują ból, dlatego czas podjąć odpowiednie działania
Dr Eileen Dillane z University College Cork dodaje:
Wcześniejsze prace wykazały, że azjatyckie szerszenie w Europie najwyraźniej dzieliły tę samą linię genetyczną, na podstawie badań pojedynczego genu. My poszliśmy o krok dalej i przyjrzeliśmy się dwóm dodatkowym genom, które byłyby bardziej czułe w wykrywaniu zmienności w obrębie populacji inwazyjnej. Nasze wyniki, wraz z wynikami innych grup, sugerują, że cała populacja V. velutina w Europie, obecnie potencjalnie licząca wiele milionów osobników, pochodzi od pojedynczej królowej przybyłej z Chin około 15-20 lat temu.
W swojej ojczyźnie w Azji Południowo-Wschodniej Vespa velutina żeruje na azjatyckich pszczołach, które mają złożony system ostrzegania i obrony przed intruzami. Zamykają one atakującego owada w kuli pszczelej, przegrzewając na śmierć. Niestety, europejskie pszczoły miodne nie mają takich zachowań obronnych, co czyni je łatwym celem dla szerszeni.
Zmiany klimatyczne prawdopodobnie zwiększą zagrożenie dalszą ekspansją gatunku w przyszłości, więc należy zachować całkowitą czujność. Więcej informacji można znaleźć w czasopiśmie Journal of Hymenoptera.