Kalina Skóra z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN opisała w czasopiśmie Praehistorische Zeitschrift nietypowe odkrycie z grobu ziemnego w Czarnówku, na północy Polski. Okazało się, że w miejscu, gdzie pochowano dziecko, znaleziono szczątki żółwia błotnego. Badaczka spróbowała odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób się one tam znalazły.
Czytaj też: Sensacyjne znalezisko na północy Polski zmienia bieg historii. Podręczniki trzeba pisać od nowa
Starożytny grób został wykopany przez przedstawicieli tzw. kultury wielbarskiej, którą kojarzy się przede wszystkim z ludami germańskimi zamieszkującymi m.in. tereny dzisiejszej Polski północnej. Ich nazwa Barbaricum odnosi się do tego, że to były „ludy barbarzyńskie” żyjące poza granicami ówczesnego Cesarstwa Rzymskiego.
Miejsce pochówku odkryto już w 2010 roku, ale roli żółwia w praktykach funeralnych jeszcze nikt nie próbował wyjaśnić. Autorka badań dochodzi do kilku ważnych wniosków na ten temat, jednocześnie obalających mit, że żółwie błotne były formami darów w kulturze wielbarskiej.
Czytaj też: Archeologiczne cudo w północnej Polsce. Kim był tajemniczy wojownik pochowany w środku pola?
Szczątki żółwia w starożytnym grobie. Nie była to odosobniona praktyka
Okazuje się przede wszystkim, że groby w Czarnówku (znanych jest o wiele więcej, ale tylko jeden z żółwiem) w 90 proc. wykazywały oznaki późniejszego naruszenia. Zatem po dokonaniu pochówku groby były ponownie odkopywane. Konkretnych przyczyn nie znamy, ale mogła to być chęć splądrowania miejsca, albo wręcz przeciwnie – jakiś element rytuałów popogrzebowych.
Czytaj też: Archeolodzy boją się wejść do tego grobowca. W środku umieszczono szczątki legendarnego władcy
Możliwe rozwiązania zagadki były dwa: albo szczątki żółwia błotnego (Emys orbcularis) składano w grobie celowo podczas rytuałów pogrzebowych, albo przy późniejszym odkopaniu grobu. Badaczka z PAN nie wyklucza, że podczas otwarcia jamy żółw po prostu mógł też wpaść do dołu i nie był potem w stanie się wydostać.
Skóra porównała znalezisko z Czarnówka także z innymi cmentarzyskami przynależącymi do grupy masłomęckiej, kultury czerniachowskiej, sarmackich i longobardzkich. W nich również natrafiono na szczątki żółwi i to tylko tam, gdzie grób nosił ślady naruszenia. Na tej podstawie uznano, że obecność żółwi błotnych w grobach jest związana z fenomenem wtórnego otwierania grobów, które było w czasach rzymskich i podczas wędrówek ludów zjawiskiem dość powszechnym.