Znajdują się tam między innymi kości niedźwiedzi brunatnych, lisów, wilków, mamutów, nosorożców, jaków, jeleni, gazel, żubrów, koni, gryzoni, ptaków czy żab. Wydaje się, iż pozostawały one w nienaruszonym stanie przez 42 tysiące lat, dlatego prowadzone na miejscu badania są niczym podróż do odległej przeszłości.
Czytaj też: 3800 lat po śmierci odtworzyli twarz Avy. To prawdziwa podróż w czasie
Tak ogromne bogactwo szczątków zostało nawet uwiecznione na nagraniu, dzięki czemu możemy zobaczyć, jak imponujące jest znalezisko. Mówimy przecież o pozostałościach zwierząt, które zamieszkiwały Ziemię w czasie plejstocenu. Przy okazji pojawia się pytanie: kto zamieszkiwał tę jaskinię?
Okazuje się, że wcale nie człowiek. W toku analiz tego, co udało się zlokalizować na miejscu, uczestnicy wyprawy uznali, iż mogły to być… hieny. Tak przynajmniej sugerują znalezione tam kości i zęby młodych osobników. Poza tym ślady ugryzień widocznych na szczątkach innych zwierząt pozwalają sądzić, że żywiły się nimi właśnie hieny. Łącznie ze znajdującej się na Syberii i odnalezionej przed pięcioma laty jaskini wydobyto aż 400 kilogramów kości.
Szczątki należące do różnych gatunków zwierząt mogły być przynoszone do jaskini przez hieny. Łączna waga znalezionych kości to około 400 kilogramów
Hieny są w stanie zarówno polować na swoje ofiary, jak i mogą zadowolić się padliną. Z tego względu nie powinna dziwić różnorodność gatunkowa znaleziona w syberyjskiej jaskini. O ile trudno sobie wyobrazić, by hieny – nawet w stadzie – były w stanie pokonać mamuta, tak zapewne mogły upolować na przykład jelenia. Mamutem mogły natomiast zadowolić się w postaci padliny.
Czytaj też: Pies najlepszym przyjacielem człowieka? 30 000 lat temu jego miejsce zajmował zupełnie inny gatunek
Dzięki dokładniejszym analizom znalezionych kości możliwe powinno stać się odtworzenie okoliczności panujących w jaskini i jej sąsiedztwie na przestrzeni tysięcy lat. To w końcu coś w rodzaju kapsuły czasu, która może zabrać naukowców w imponującą podróż poświęconą gatunkom zamieszkującym Syberię w okresie plejstocenu. Badacze zamierzają wziąć pod uwagę nie tylko same kości, ale również tzw. koprolity, czyli skamieniałe odchody tych zwierząt.