Jedynymi żyjącymi stekowcami dzisiaj są dziobak i kolczatka. Zwierzęta te możemy spotkać jedynie w Australii, na Tasmanii i Nowej Gwinei, które dawniej tworzyły jeden wspólny ląd. Historia ewolucyjna tych ssaków pozostaje dla dzisiejszej paleontologii dość tajemnicza, ponieważ znamy niewiele zachowanych skamieniałości. Najnowsze odkrycie z Nowej Południowej Walii (Australia) rzuca nowe światło na rozwój stekowców w erze mezozoiku.
Czytaj też: Skamieniały „smok” przypominał trochę rybę, trochę ssaka. Nie ograniczał się w polowaniach
Odkrycia opalizowanej szczęki i innych fragmentów szkieletu na stanowisku Lightning Ridge dokonał zespół badaczy z Muzeum Australijskiego, Muzeum Wiktorii i Australijskiego Centrum Opalu, o czym napisał w czasopiśmie Alcheringa: An Australiasian Journal of Palaeontology. Znalezisko pochodzi z piętra cenomanu (epoka kredy) i liczy około 96-102 mln lat.
Ssak, który miał mało zębów, składał jaja i żył w erze dinozaurów. Znalezisko pochodzi z Australii
Odnaleziono między innymi szczękę dawnego stekowca, która okazała się dostatecznie cennym materiałem badawczym, aby zinterpretować anatomię czy środowisko życia zwierzęcia. Okazowi nadano nazwę gatunkową Opalios splendens. Pod względem ewolucyjnym mamy do czynienia ze szczątkami zwierzęcia starszego od wspólnego przodka dziobaka i kolczatki.
Czytaj też: Ssaki naczelne na dalekiej północy? Naukowcy przecierają oczy ze zdumienia
Jego ogólna anatomia prawdopodobnie przypominała dziobaka, ale cechy szczęki i pyska przypominają nieco kolczatkę. Można go zatem nazwać „kolczatką” – tłumaczy prof. Kristofer Helgen, jeden ze współautorów artykułu cytowany w komunikacie EurekAlert. W Lightning Ridge odnaleziono łącznie fragmentaryczne szczątki sześciu stekowców. Trzy okazy przypisano do nowych gatunków, w tym Opalios splendens – najbardziej wyjątkowego.
Naukowcy zwrócili uwagę na zróżnicowanie w uzębieniu prymitywnych ssaków. Współczesne kolczatki i dziobaki nie mają w ogóle zębów. Te mezozoiczne wykazywały obecność szczątkowych zębów. Niektóre gatunki miały pięć trzonowców, inne już tylko trzy. Zatem redukcja uzębienia u stekowców mogła zacząć się jeszcze w erze mezozoiku.
Potwierdzonej przyczyny utraty zębów przez stekowce jeszcze nie znamy, ale prof. Timothy Flannery przypuszcza, że finalnie dziobaki i kolczatki pozbyły się uzębienia w ciągu ostatnich dwóch milionów lat, kiedy do Australii przybył bobroszczur (tłumacząc z angielskiego „szczur wodny”). W obliczu pojawienia się konkurencji w środowisku stekowce przerzuciły się na bardziej miękki pokarm, który mogły przeżuwać bez pomocy zębów.
Czytaj też: Łechtaczka nie tylko u ssaków. Potwierdzono, że mają ją także węże
Nagromadzenie skamieniałości należących do sześciu gatunków stekowców w jednym miejscu pozwala naukowcom sądzić, że przed „erą torbaczy” Australia była wręcz zdominowana przez prawie bezzębne, jajorodne stekowce. Uczeni obawiają się jednak, że prędko kolejnych szczątków dziobaka czy kolczatki nie znajdą, zatem omawiany materiał badawczy będą jeszcze analizowali pod każdym możliwym kątem, aby poznać dalsze szczegóły historii rozwoju tej niezwykłej grupy ssaków.