Szczątki te należą do ichtiozaura, czyli jednego z gadów morskich zamieszkujących ziemskie morza i oceany przed milionami lat. Dokładniej rzecz biorąc, zwierzęta te zniknęły z powierzchni naszej planety na długo przed uderzeniem planetoidy, która doprowadziła do wyginięcia dinozaurów. Szacuje się, że ich kres nastąpił mniej więcej 93 miliony lat temu.
Czytaj też: Nasz bardzo odległy przodek ma 575 milionów lat. Wiemy, czym się żywił
Tymczasem opisywany okaz jest niemal dwukrotnie starszy, bo liczy około 180 milionów lat. Do jego odnalezienia doprowadzili pracownicy zajmujący się budową szybkiej linii TGV na terenie francuskiej Lotaryngii. Jak wyjaśnia Claudia Florian, przedstawicielka Bonhams, jednego z najstarszych domów aukcyjnych na świecie, okaz jest świetnie zachowany i niemal całkowicie kompletny – próbę czasu przetrwało aż 80 procent kości.
Szczątki należą do ichtiozaura i nadal zawierają około 80 procent kości
Z tego względu eksperci oczekują, że szkielet sprzeda się za kwotę liczoną w milionach złotych. Aukcja ma się odbyć 13 grudnia w Paryżu, a przewidywana cena to 400-600 tysięcy euro. Cechą wyróżniającą jest w tym przypadku fakt, iż kości nie tylko nie zostały zniszczone, ale zachowały również swój trójwymiarowy kształt. To rzadko spotykane w przypadku szczątków, które przez miliony lat znajdowały się pod ziemią.
Niezwykle interesująca jest kwestia ewolucji ichtiozaurów. Bo choć początkowo wyszły z wody na ląd, to w toku ewolucji najwyraźniej stwierdziły, że życie w morzach i oceanach było lepsze. W efekcie często błędnie uznawane za pływające dinozaury zwierzęta powróciły do wody. Przed kilkoma miesiącami na terenie Chile znaleziono innego, niezwykle starego osobnika. Licząca 139 milionów lat skamielina była związana z samicą, która w momencie śmierci była w ciąży.
Czytaj też: „Spódnica” do pływania, pięcioro oczu i trąba z pazurami. To przedziwne zwierzę namieszało w ewolucji
Jak się zapewne domyślacie, spotkanie z ichtiozaurem twarzą w twarz nie należałoby do przyjemnych doświadczeń. Wyposażone w około 200 ostrych zębów, drapieżniki te były w stanie poradzić sobie z nawet stosunkowo dużymi ofiarami. Mniejsze osobniki polowały na ryby, skorupiaki czy głowonogi, lecz dla większych problemem nie było zabicie dużych kręgowców, wliczając do tego grona nawet inne ichtiozaury.