Unosi do światła kieliszek przedniego szampana i kontempluje rodzące się w trunku i wędrujące ku powierzchni bąbelki. Oto uznany naukowiec podczas pracy
Ale skąd dokładnie szampańskie bąbelki się biorą? Tym właśnie problemem przez wiele lat zajmował się Gerard Liger-Belair. Dowiódł on, że gazowe pęcherzyki powstają w miejscach, w których w szklance znajdują się mikroskopijne ciała obce. Bąbelki szczególnie lubią powstawać wewnątrz włókien celulozy.
Gerard Liger-Belair dokładnie opisał każdy etap życia bąbelka szampana. Od narodzin poprzez grupowanie się w kolumny, wynurzanie – aż do końcowej maleńkiej eksplozji na powierzchni trunku. Warto zaznaczyć, że francuski naukowiec, pracownik Uniwersytetu w Reims, stosuje w swoich badaniach najnowocześniejszą aparaturę: superszybkie aparaty fotograficzne, chromatografy i tomograf laserowy. Opisuje nie tylko ruch bąbelków, ale też to, w jaki sposób pęcherzyki gazu wpływają na smak i aromat szampana. Oczywiście, mimo dostępu do najbardziej zaawansowanych urządzeń Gerard i jego współpracownicy nie rezygnują z tradycyjnej metody organoleptycznej. Przedmiotu badań dostarcza im w nieograniczonym litrażu współpracujący z Uniwersytetem w Reims słynny „dom” szampana Pommery.
Gerard Liger-Belair to dziś cieszący się powszechnym szacunkiem naukowiec. Nie zaszkodzi jednak wspomnieć, że nie zawsze był uniwersytecką gwiazdą. Bąbelkami zainteresował się przypadkiem, siedząc w knajpie nad szklanką piwa.
Jeżeli więc zobaczymy kiedyś człowieka wpatrującego się nieruchomo w szklankę, kufel lub kieliszek, nie osądzajmy go pochopnie. Bo może jesteśmy świadkami narodzin wielkiej naukowej kariery?