Zoolog Deborah Fripp z Dallas Zoo i Peter Tyack z amerykańskiego Instytutu Oceanograficznego w Woods Hole przeprowadzili badanie w szwedzkim ogrodzie zoologicznym Kolmarden Zoo. Obserwowali oni cztery samice delfina butlonosego (Tursiops truncatus), które niedawno zostały matkami. Trzy delfinki nie przeżyły dwóch pierwszych tygodni, naukowcy musieli więc skupić swoją uwagę na jednym zaledwie maluchu – Lotusie. Podsłuchując „rozmowy”, jakie prowadził Lotus ze swoja matką Lotti, naukowcy zauważyli, że w pierwszych dniach po narodzinach, matka wydawała charakterystyczne świsty 10 razy częściej, niż podczas komunikacji z innymi delfinami (co 3-5 minut). Dźwięk ten był indywidualny i nie powtarzał się u innych osobników.
Autorzy badania podkreślają, że ten rodzaj delfinów należy do wyjątkowo społecznych ssaków. W początkowym okresie rozwoju malutkie delfinki stykały się więc z wieloma dorosłymi samicami, które mogły zostać przez nie wzięte za matkę. Dlatego więc naukowcy przypuszczają, że ten specyficzny świst mógł być dźwiękiem rozpoznawczym, za pomocą którego młody delfin mógł identyfikować swoją rodzicielkę. Po dwóch tygodniach, gdy Lotus stopniowo odpływał coraz dalej, Lotti wydawała specjalny świst rzadziej, a po trzech tygodniach matka Lotusa zmniejszyła częstotliwość świstów do jednego w ciągu 30-50 minut.
Naukowcy zaprzeczają wersji, jakoby delfin uczył w ten sposób swojego potomka wydawać dźwięki. Młody delfin nie powtarzał bowiem nigdy usłyszanych dźwięków, a wypracowywał swoją charakerystyczną „mowę”. W rzeczywistości świsty mają na celu tzw. naznaczenie (imprinting), a więc proces psychologiczny zachodzący u nowonarodzonych zwierząt w pierwszym etapie ich rozwoju, kiedy to utrwala się wzorzec rodzica i rodzeństwa i wzmocniona zostaje więź matka-dziecko. Innymi słowy, dziecko zapamiętuje, kto jest jego matką. W przypadku delfinów mamy do czynienia z naznaczeniem akustycznym (dziecko słyszy wydawane przez matkę świsty).
Biolodzy informują również, że dzięki akustycznemu imprintingowi zmniejsza się prawdopodobieństwo „podkradania” sobie delfinich dzieci, które, jak dowiedziono wcześniej, zdarzają się u tego gatunku ssaków dość często. Szczegóły badania zostały opublikowane w magazynie Marine Mammal Science. JSL