Załoga 19. ekspedycji na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej otrzymała od kontroli naziemnej NASA zgodę na używanie do picia wody pozyskanej z systemu jej odzyskiwania m. in. z moczu. Dotąd na stacji używano wody przywiezionej z Ziemi. Teraz ma się to zmienić – woda do picia będzie pochodzić w dużej mierze z odzysku. Dzięki temu jej zapasów starczy na dłużej. I dla większej załogi – już wkrótce (pod koniec maja) na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej rozpocznie pracę nowa – dwa razy większa, sześcioosobowa stała załoga. Dowódca Gennadij Padalka oraz inżynierowie lotu Mike Barratt i Koichi Wakata świętowali tę informację jeszcze w środę toastem z odzyskanej wody. Zmiana jest poważna – dotąd odzyskiwanie wody było traktowane w kategoriach science fiction – teraz to rzeczywistość i nowa szansa dla misji do nieco dalszych okolic – na przykład na Księżyc, albo na Marsa. System odzyskiwania wody został zawieziony na orbitę w misji STS-126 wahadłowca Endeavour w listopadzie zeszłego roku. Niestety urządzenie od początku szwankowało. Dopiero jego naprawa, wymiana części odpowiedzialnej za filtrowanie uryny i modyfikacje umożliwiły normalną pracę. Wcześniej centrum naziemne kilka razy przebadało próbki pobrane z systemu. Teraz jest już pewność, że produkt końcowy nadaje się do użytkowania. Skomplikowana maszyneria odzyskuje pitną wodę z moczu oraz z powietrza. Astronauci będą więc teraz korzystać głównie z odzyskanej wody. Będą ją jednak także regularnie sprawdzać pod kątem czystości chemicznej i bakteriologicznej. h.k.
Świeża woda z moczu
Na Międzynrodowej Stacji Kosmicznej działa juź system odzyskiwania wody z uryny. NASA właśnie wysłała na orbitę wiadomość, że uzyskaną z niego czystą wodę można śmiało pić!21.05.2009·0·Przeczytasz w 2 minuty