Znalezisko miało miejsce na terenie Meksyku, w mieście Atlixco położonym w stanie Puebla. Sprawa jest szczególnie interesująca ze względu na fakt, iż historie o tym miejscu krążyły już od dawna i były częścią lokalnych legend. Według przekazywanych z pokolenia na pokolenie opowieści w okolicy miała znajdować się świątynia położona na szczycie wzgórza, która powstała jeszcze w okresie sprzed dotarcia kolonizatorów do obu Ameryk.
Czytaj też: Prehistoryczne rzeźby zachwycają dokładnością wykonania. Można z nich wyczytać naprawdę wiele szczegółów
W opowieściach przewijała się nazwa Cuauhquechollan, która miała odnosić się do osady zamieszkiwanej nieprzerwanie od wczesnego okresu preklasycznego do połowy późnego okresu postklasycznego. Później miała ona zostać przeniesiona o około 20 kilometrów, gdzie obecnie znajduje się miasto Huaquechula.
Cerro de San Miguel wyróżnia się wyglądem, ponieważ ma kształt piramidy i wulkaniczne pochodzenie. Współcześnie funkcjonuje tam inna kaplica, która była niedawno celem prac modernizacyjnych. W czasie prowadzonych robót zostały zlokalizowane warstwy będące pozostałościami po dawnych zabudowaniach. Poza resztkami ścian i pomieszczeń archeolodzy natknęli się także na fragmenty wykonanych z gliny naczyń, kamienne narzędzia oraz obiekty, których pochodzenie sięga czasów od późnego okresu preklasycznego do wczesnego okresu postklasycznego.
Świątynia znajdująca się na szczycie Cerro de San Miguel najprawdopodobniej powstała jeszcze przed przybyciem kolonizatorów z Europy do obu Ameryk
Chcąc dosłownie sięgnąć do przeszłości, uczestnicy wykopalisk musieli dotrzeć na około 25 centymetrów pod obecny poziom tamtejszego atrium. W ten sposób zlokalizowali pozostałości wapienno-piaskowej podłogi oraz ściany. Kopiąc głębiej, bo na poziomie około 90 centymetrów, badacze odnaleźli natomiast kolejne piętro, co stanowi dowód tego, iż budynek znajdujący się na Cerro de San Miguel powstawał w co najmniej dwóch etapach.
Czytaj też: Polacy odsłaniają nieznane fakty z życia naszych przodków. Do czego służyły im jaja strusia?
Tego typu świątynie mają nawet swoją nazwę. Określa się je mianem teocalli, co można swobodnie przetłumaczyć jako boski dom. Zazwyczaj takie obiekty stanowiły zwieńczenie piramid. Prowadzono tam różnego rodzaju rytuały, które stanowiły istotną część codziennego życia w prekolumbijskim Meksyku.