Tegoroczna susza jest najbardziej dotkliwa w prowincji Syczuan, w południowo-zachodnich Chinach. Zdecydowana większość energii produkowanej dla tego regionu pochodzi z elektrowni wodnych zlokalizowanych na rzekach. Teraz podczas suszy Chińczycy mają olbrzymi problem.
Wraz z wyjątkowo suchym okresem prowincję Syczuan nawiedzają także rekordowe temperatury. Upały sięgają nawet 40 st. w stolicy regionu Chengdu. Prognozy na kolejne dni nie zapowiadają zelżenia upałów co najmniej przez tydzień.
Czytaj też: Susza w Ameryce, powodzie w Australii, a to jeszcze nie koniec! Znamy prognozy dotyczące La Niña
Najbardziej widoczne efekty suszy są na zbiornikach wodnych, które spiętrzają wody licznych rzek przepływających przez Syczuan na czele z rzeką Jangcy. Stan niektórych zbiorników sięga połowy objętości, co ma niebagatelny wpływ na elektrownie na tamach. W tym momencie fabryki w prowincji zaprzestały działania, aby oszczędzać energię i móc zapewnić jej dostęp prywatnym odbiorcom w domach.
Susza w Chinach. Cel “zasiewania chmur”: zwiększenie opadów przed jesiennymi zbiorami
Ponieważ jesienne zbiory zbóż, które bywają największymi ze wszystkich w ciągu roku, są niezwykle istotne z punktu zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego dla Chin, władze zdecydowały się na „zasiewanie chmur”.
W regionach najbardziej cierpiących z powodu suszy zostaną wystrzelone chemikalia, które będą miały za zadanie sprowokowanie deszczu w danym miejscu. Ponadto zostaną jeszcze zastosowane środki „zatrzymujące wodę”, którymi spryska się pola uprawne, aby ograniczyć parowanie wody z gleby.
Czytaj też: Europa pochłonięta suszą. Pokazuje to interaktywna mapa
Póki co nie zostało ujawnione, kiedy i gdzie dokładnie zostaną „zasiane” chmury. Chińskie Ministerstwo Rolnictwa i Wsi w swoich komunikatach prasowych informuje, że dokłada wszelkich starań, aby przeciwdziałać skutkom suszy i upałów.