Właśnie wtedy, 7 grudnia 185 roku, chińscy astronomowie zaobserwowali jasny obiekt, który pojawił się na niebie w pobliżu Alfa Centauri. Obserwatorzy kosmosu ze starożytnego Państwa Środka nazywali supernowe “gwiazdami gościnnymi”. Taki termin odnosił się do sytuacji, w których w danym miejscu pierwotnie nie było żadnej gwiazdy, po czym takowa się pojawiła, by za jakiś czas znowu zniknąć.
Czytaj też: Imperium Rzymskie przez długi czas handlowało z tym krajem, co zapewniło im wiele egzotycznych darów
Jak nietrudno się domyślić, moment pojawienia się był związany ze wzrostem jasności podyktowanym potężną eksplozją. Obserwacje prowadzone przez Chińczyków doprowadziły do stworzenia najstarszego znanego opisu supernowej (nazwanej SN 185), a ten sam (najprawdopodobniej) obiekt jest obecnie znany jako RCW 86. Wiele wieków później współcześni astronomowie skorzystali z zaawansowanych narzędzi, aby ponownie spojrzeć w jego stronę.
Na tę chwilę niewiele pozostało z tego, co w II wieku mogli dostrzec ówcześni obserwatorzy nieba. Wiemy, iż RCW 86 znajduje się około 8000 lat świetlnych od Ziemi i cechuje się niską jasnością. Po eksplozji w formie supernowej pozostała głównie gazowa powłoka, choć sam obiekt jest bardzo duży (za sprawą rozrzucenia materii w czasie wybuchu). Gdyby dało się go dostrzec gołym okiem, to na niebie zajmowałby więcej miejsca aniżeli Księżyc w pełni.
Niedawne obserwacje były możliwe dzięki teleskopowi kosmicznemu Chandra. Działa on w promieniowaniu rentgenowskim i był w stanie określić prędkość najszybciej poruszającej się fali uderzeniowej powstałej w czasie supernowej. Jak się okazało, ta przemieszcza się z prędkością około 2700 kilometrów na sekundę. Wykonanie takich pomiarów jest cenne z punktu widzenia identyfikacji SN 185 i określenia czy jest ona tym samym obiektem, co RCW 86.
Supernowa SN 185 miała miejsce około 8000 lat świetlnych od Ziemi
Jakie wnioski można było jeszcze wyciągnąć? Przede wszystkim uwagę astronomów zwróciła obecność żelaza, która wskazuje na udział supernowej typu Ia w całym zamieszaniu. Takie eksplozje występują, gdy biały karzeł, czyli obumarła już gwiazda, zaczyna pochłaniać materię tworzącą jego towarzyszkę. W pewnym momencie masa białego karła rośnie tak bardzo, iż przekracza on masę Chandrasekhara i dochodzi do eksplozji termojądrowej.
Czytaj też: Znaleźli w swojej winnicy szeroki na ponad 200 metrów krater. Naukowcy wyjaśniają, jak mógł powstać
Z historycznych zapisków wynika, że supernowa była widoczna przez około osiem miesięcy. Obecnie tego typu obserwacje są szczególnie cenne ze względu na możliwość wykorzystania supernowych do określania odległości we wszechświecie. Jasność supernowych typu Ia jest bowiem taka sama, dlatego na jej podstawie astronomowie mogą oceniać, jak daleko od Ziemi znajduje się dany obiekt.