Od kilku lat IBM wspomagane przez firmy Sloan-Kettering oraz Wellpoint karmiło Watsona informacjami z dziedziny medycyny, a dwa lata temu ogłosiło, że komputer wie już tyle, co student drugiego roku tej dziedziny nauki.
W ostatnim okresie prac komputer przerobił ponad 600 tysięcy prawdziwych przypadków medycznych, ponad dwa miliony stron z magazynów naukowych poświęconych medycynie i ma on stały dostęp do bazy z 1.5 mln rekordów pacjentów.
Dzięki temu jest on w stanie diagnozować raka płuc ze skutecznością wynoszącą 90% podczas gdy lekarze-ludzie osiągają poziom około 50%.
Oczywiście za tym wszystkim kryje się nie tylko przyspieszenie diagnozy i lepsza obsługa pacjenta, lecz także (a raczej przede wszystkim) obcięcie kosztów opieki medycznej. O ile dokładnie zostaną one zmniejszone powinniśmy dowiedzieć się już niedługo – Watson ma zostać zainstalowany w Memorial Sloan-Kettering Cancer Center w Nowym Jorku, a firma Wellpoint będzie oferowała wynajęcie jego usług innym szpitalom.
A jest o co walczyć. Zdaniem specjalistów, w samym USA marnuje się rocznie około 30% wszystkich zasobów przeznaczonych na opiekę medyczną – czyli około 690 miliardów dolarów.
Watson jest ogromnym krokiem naprzód – jak widać nie tylko w dziedzinie rozpoznawania języka naturalnego.